Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Anna_394

Dotycząca firmy: Cinema City

Treść opinii: W dniu 23.08.2008 odwiedziłam multipleks Cinema City. Wcześniej zarezerwowałam bilet za pośrednictwem internetu. Rezerwacja przebiegła szybko i bezproblemowo. O godz 12.15 stawiłam się w kinie po odbiór biletu [pół godziny przed rozpoczęciem seansu]. Przy kasach było czysto, nie było kolejki, czynne były dwa stanowiska. Podeszłam do jednej z pań [blondynka, włosy kręcone do ramion, ubrana w białą koszulę z pomarańczową apaszką przewiązaną wokół szyi]. Nie zostałam powitana, powiedziałam, że mam rezerwacje i podałam szczegóły, pani potwierdziła, bilet studencki, 14 zł. Nie zostałam poproszona o okazanie legitymacji studenckiej, więc jej nie wyjmowałam. Otrzymałam bilet, paragon, resztę i ulotkę reklamowa. Zapytałam o datę premiery innego filmu, którego plakat mnie zainteresował i o gatunek, otrzymałam wyczerpująca odpowiedź. Pani podała mi numer Sali, w której jest wyświetlany film. Podziękowałam. Ponieważ miałam jeszcze sporo czasu ok. 20 min udałam się do kawiarni kinowej. Bardzo przyjemne miejsce, estetyczne, czyste, barek, kanapy, stoliki i krzesła. Przy barze nie było nikogo, po chwili wyszła pani dość wysoka w półdługich kasztanowych włosach, jednak nie podeszła bezpośrednio do mnie, zajęła się jakąś czynnością przy ekspresie do kawy. Trwało to ok. 1-2 min. W końcu podeszła do mnie, jednak nie powitała mnie i o nic w ogóle nie zapytała, na moje „dzień dobry, poproszę kawę” uśmiechnęła się tylko i nadal nic nie mówiła. Liczyłam, że coś mi zaproponuje, ponieważ nie do końca wiedziałam, na co mam ochotę. Jednak nic takiego się nie stało, poprosiłam więc białą kawę na wynos, nie zaproponowano mi żadnego dodatku. Pani przyniosła kawę, podała cenę 6zł, zapłaciłam, nie otrzymałam paragonu. Usiadłam przy jednym ze stolików na ok. 5 minut, po czym poszłam do snack-baru. Czynna była jedna kasa, przede mną dwie osoby, obsługa sprawna,czekałam ok. 2-3 min na swoją kolej. Pani uśmiechnęła się, uprzejmie mnie powitała i zapytała, co dla mnie. Była ubrana w białą koszule, pomarańczową apaszkę i czarne spodnie. Miała ciemne włosy związane w kucyk. Poprosiłam o popcorn, zapytałam o ceny, pani podała mi ceny wybrałam średni, nie zaproponowano mi nic do tego. Zapłaciłam, otrzymałam resztę i paragon. Pani była bardzo miła i ciągle się uśmiechała, utrzymując ze mną stały kontakt wzrokowy. Przeszłam do holu kinowego, gdzie powitała mnie kolejna pani ubrana tak jak poprzedni pracownicy, w białą koszulę apaszkę w kolorze pomarańczowym i czarny dół [spódnicę]. Była blondynka o krótkich włosach. Wzięła ode mnie bilet, „skasowała go”, zwróciła mi i wskazała salę, w której ma się odbyć seans. Poprosiłam panią o chwilowe przechowanie mojego popcornu i wskazanie mi toalety. Pani była bardzo pomocna i wciąż uśmiechnięta. Udzielała jasnych informacji. Toaleta była bardzo zadbana, czysta i panował w niej świeży zapach. Mydło, papier toaletowy i ręczniki papierowe były na swoim miejscu, suszarki działały bez zarzutu. Odebrałam popcorn od pani, podziękowałam i udałam się do Sali, w której odbywał się seans. Wewnątrz panował półmrok i w tle „grała” przyjemna muzyka. Było czysto, chłodno [plus za klimatyzację] i fotele były bardzo komfortowe. Seans rozpoczną się punktualnie o 12.45 spotami reklamowymi m. in. filmów „1612”, „Hellboy II”, i marek takich jak Komfort, Philips, Pringels, Jeff`s, Orange, Coca Cola, Tic Tac, i innych, w sumie 20 minut. O 13.05 rozpoczną się właściwy seans, trwał do ok 15. Po zakończeniu seansu na Sali pojawiła się pani blondynka i wskazała drogę do wyjścia. Plus za terminowe rozpoczęcie seansu, sprawną obsługę, panie z snack baru i holu mogę służyć za wzorzec do naśladowania dla innych pracowników. Przyjemnie. Mały minus za brak zachęty do zakupów w bufetach, brak informacji ustnej o oferowanych produktach, promocjach.