Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik

Dotycząca firmy: Shell

Treść opinii: Przyjechałem na stację zatankować paliwo do samochodu. Gdy już miałem wkładać bagnet od dystrybutora do samochodu - pojawił się pracownik - Kuba - zaproponował swoją pomoc. Chciałem zatankować za kwotę 50zł więc skorzystałem z pomocy. Kuba po zatankowaniu otrzymał ode mnie banknot 50zł - na moje pytanie o paragon - powiedział "Panie a ja wyglądam na takiego co ma kasę fiskalną?" - myślałem że skoro przyjmuje pieniądze to ma małą przenośną kasę - tak jak sprzedawcy na targu. Kazał mi iść po paragon do pomieszczeń stacji. Pomieszczenia te nie są zbyt wyraźnie oznakowane więc przez chwilę nie wiedziałem gdzie mam iść. Gdy wszedłem do środka było tam 2 pracowników. Kobieta i mężczyzna. Kobieta głośno plotkowała z klientem, mężczyzna próbował wydrukować fakturę. Czekałem ponad 5 minut (na początku za plotkującym klientem - ale Pan Kuba znowu mi pomógł i powiedział abym stanął w kolejce do kolegi drukującego fakturę) - w końcu udało się wydrukować fakturę, a potem paragon dla mnie.