Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik

Dotycząca firmy: Santander Bank Polska

Treść opinii: 12 września bank BZ WBK skontaktował się ze mną telefonicznie, żeby przedstawić mi ofertę kredytu odnawialnego oraz karty kredytowej. Miła pani przedstawiła siebie i instytucję, którą reprezentuje, upewniła się, czy rozmawia ze mną (pytanie o imię i nazwisko), a następnie przedstawiła mi dosyć monotonnym głosem ofertę. Nie byłem zainteresowany kredytem odnawialnym, natomiast byłem bardzo zainteresowany kartą kredytową w systemie partnerskim z Allegro.pl. Niestety, oferta nie obejmowała tej wersji karty więc grzecznie podziękowałem i pożegnaliśmy się. Było to o tyle dziwne, że kilka tygodni wcześniej wnioskowałem o kartę kredytową (z PP Allegro.pl) i po przejściu wstępnej weryfikacji zostałem umówiony z kurierem celem dostarczenia wymaganych dokumentów. Kurier przybył, ale nie wziął ode mnie wszystkich dokumentów (o których była mowa w rozmowie telefonicznej z bankiem), bo nie figurowały one w liście przewozowym i w związku z tym nie miał on prawa ich ode mnie brać. A po kilku dniach dostałem z banku odpowiedź, że mój wniosek ma decyzję odmowną, bo... nie dostarczyłem wymaganych dokumentów. Ponieważ korzystam obecnie z KK w innym banku i jestem z niej zadowolony, a do zmiany mógł mnie skłonić właśnie program partnerski z Allegro.pl, uznałem, że bank nie traktuje mnie poważnie. Jakaż była moja irytacja, kiedy kilka tygodni później zwrócił się do mnie ze "specjalnie dla mnie przygotowaną" ofertą karty kredytowej. Powiedziałem, że interesuje mnie tylko karta z Allegro. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po weekendzie bank zadzwonił do mnie znowu, z tą samą ofertą. Poczułem, że bank nie traktuje mnie poważnie, skoro przedstawia mi dwa razy tą samą ofertę, w dodatku nie przyjmuje do wiadomości moich preferencji.