Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: KOSMETYK CENTRUM

Treść opinii: Zaczynając opis mojej oceny muszę podkreślić, iż drogeria nie dostała tak niskiej punktacji przez towar, lecz przez obsługę. Jest to sklep podzielony na dwie cześci: 1. samoobsługową - z chemią gospodarczą 2. perfumerię- z obsługa bezpośrednią Co do podpunktu 1. nie mam żadnych zastrzeżeń. Sympatyczne panie, które wychodzą na przeciw klientom, doradzają i polecają produkty wypróbowane przez siebie, a co najważniejsze dla klienta odradzają produkty drogie, proponując ich tak samo dobre odpowiedniki innych marek. Bardzo miło wspominam te część obserwacji. Jednak tu sielanka się skończyła, gdyż przechodząc do części perfumeryjnej poczułam się jak w ZOO- na dodatek to ja byłam zwierzęciem oglądanym przez ekspedientki od góry do dołu. Czekałam przy ladzie, nie zauważyłam żadnego zainteresowania moją osobą w kwestii obsługi (żadnego "proszę", "co podać" kompletnie nic!!!!),więc sama zwróciłam uwagę , czy mógłby mnie ktoś obsłużyć. Oczywiście po mojej prośbie nie od razu podeszła do mnie sprzedawczyni, najpierw przekomarzały się między sobą, która z nich ma podejść. W końcu się doczekałam. Poprosiłam Panią o doradzenie niedrogiego perfumu dla znajomej. Kobieta patrzyła na mnie jakbym jej zabrała wypłatę , po czym zapytała "Czyli ma być podróba?", poczułam się nieciekawie po tym pytaniu, jednak przytaknęłam. Pani przyniosła mi dwa zapachy do wyboru z regału za sobą. Zapytałam czy mogę zobaczyć jakiś inny, za co oberwałam szyderskim uśmiechem i usłyszałam "nie ma!!". Oczywiście bez perfumu wyszłam z drogerii, nie słysząc nawet odpowiedzi na moje "do widzenia" Podkreślam, iż sama pracowałam ponad dwa lata w drogerii i dobrze wiem jaki asortyment znajduje się w takich sklepach, a gwarantuję, że nie są to tylko dwa perfumy, tym bardziej, że sklep, który odwiedziłam jest największy w Śremie. Powiem szczerze, piszę tą opinię tylko dlatego, że znam bardzo wiele osób ze Śremu i wiem dobrze jakie mają zdanie na temat pracowników tej placówki. Sama próbowałam interweniować w tej sprawie, rozmawiając z szefem drogerii (bardzo sympatyczny i rozsądny człowiek). Nawet doradzałam stworzenie skrzynki na zażalenia i pochwały klientów na temat obsługi, jednak Pan się zaśmiał i jak widać tego nie zrobił. Najwyraźniej dobrze wie, co ludzie sądzą o jego pracownicach i nie chce robić niepotrzebnych wykładów Panią z drogerii.