Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Wiśnia

Dotycząca firmy: Bodzio

Treść opinii: Razem z narzeczonym poszliśmy do salonu meblowego "Bodzio" kupić upatrzone około 2 tygodnie wcześniej łóżko. Po raz kolejny odniosłam bardzo dobre wrażenie jeśli chodzi o wystrój i aranżację wnętrza salonu. Meble ustawione są w logicznym ciągu, jest duży wybór a ceny widoczne i bardzo przystępne. Wszędzie jest czysto, dekoracje bardzo ciekawe i zachęcające do kupna ( np. stół jadalny udekorowany był jak do obiadu z ładną zastawą z kolorowym makaronem)Natomiast jeśli chodzi o obsługę sklepu to właśnie ona zaniżyła wystawioną przeze mnie ocenę. Przede wszystkim nikt spośród około pięciu osób personelu nie podszedł do nas i nie przywitał się, choćby z daleka, z nami po wejściu do sklepu. Wszyscy z nich siedzieli w jednym miejscu rozmawiając ze sobą. My byliśmy jedynymi klientami i około 10 minut ogladalismy jeszcze meble zanim podeszliśmy do obsługi. Wtedy jedna z Pań dopiero teraz zapytała się " w czym może pomóc?" Na moją odpowiedź,że chcemy kupić łóżko zaprosiła nas do swojego biurka. Nie nawiązała ze mną kontaktu wzrokowego, była lakoniczna i jakby niezorientowana w asortymencie.Choć podałam dokładną nazwę i cenę łóżka ,które chcę kupić Pani poprosiła nas abyśmy udali sie znów do tego łóżka aby upewnić się,że to napewno to łóżko... Po upewnieniu się zapytała jeszcze tylko jaki kolor wybieramy nie mówiąc jakie kolory są dostępne. Na moje szczegółowe pytania zamiast pokazać folder z dostęnym asortymentem i kolorystyką wskazywała na różne meble mówiąc" to jest olcha a to buk itp." Po wybraniu koloru znów podeszliśmy do biurka celem wystawienia przez Pania dokumentu zakupu. Mimo,że literowałam Pani mój adres bo nazwa ulicy jest dość trudna Pani i tak pomyliła się na dokumencie i musiała go poprawiać w między czasie głośno komentując,że "czemu drukarki są jeszcze nie włączone..." Na nasze dodatkowe pytania odnośnie rozmiarów materacy i m.in.jak będzie zapakowane łóżko w dniu dostawy odpowiadała jakby bez przekonania i miałam wrażenie,że raczej zgaduje niż wie to napewno. Z salonu wyszłam z przekonaniem,że napewno coś się wydarzy takiego,że łóżko nie dotrze do nas w wyznaczonym czasie...