Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Agata

Treść opinii: Udałam się do sklepu po zakup stolika, który już wcześniej sobie upatrzyłam. Po wejściu do sklepu postanowiłam sobie jeszcze pochodzić i porozglądać się po sklepie. Meble znajdujące się na ekspozycji były starannie poukładane oraz czyste. Można sobie z przyjemnością usiąść i wypróbować nową kanapę. Gdy zauważyłam swój stolik podeszłam do Pani, która znajdowała się w pobliżu i powiedziałam, że jestem zainteresowana kupnem tego stolika. Pani nie była najwidoczniej z tego działu, mimo że znajdowała się bardzo blisko stolików i odesłała mnie do punktu obsługi nr 2, który znajdował się kawałek dalej. Tam obsłużyła mnie Pani Barbara Smela. Standardowa, bardzo szybka rozmowa, czy jestem pewna, że to ten stolik, czy ten kolor. Bez zbędnych szczegółów. Z fakturą zostałam odesłana do kasy, która znajduje się spory kawałek dalej. W kasie kasjerka Karina Tkaczyk również bez zbędnych szczegółów przyjęła pieniądze, ucieszyła się ze zgodnej sumy i odesłała do magazynu, który znajduje się około 100 metrów za Agatą. W magazynie czekałam około 10 minut zanim Pan znalazł mój stolik, ale okazał się bardzo uprzejmy i zawiózł mój stolik pod samo auto, a nawet włożył go do środka. Po wizycie w sklepie i rozpakowaniu w domu stolika zauważyłam instrukcję w jerzyku angielskim. Może przykręcenie czterech nóg nie jest zbyt skomplikowane, ale instrukcja powinna być napisana w języku polskim!