Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Żabka

Treść opinii: Lokal mieści się w dość małym pomieszczeniu. Stąd wynikły duże problemy z przestrzennym rozplanowaniem sklepu. W efekcie powstało długie ale wąskie przejście między ustawionymi przy obu ścianach regałami z towarem. W czasie mojej wizyty w sklepie było mało klientów. Jednak przy większej ich ilości mają oni problem z wyminięciem się w tak wąskim przejściu. Kasa została zlokalizowana tuż przy drzwiach, co sprawia, że osoby płacące za zakupy, blokują jednocześnie wejście dla osób, chcących dopiero wejść do sklepu. Dodatkowo nieduża szerokość lokali doprowadziła do sytuacji, w której część regałów jest bardzo trudno osiągalna, z powodu stojących przed nimi chłodziarek z produktami wymagającymi przetrzymywania w zamknięciu i odpowiednio niskiej temperaturze. Kolejnym mankamentem, związanym po trochu z wąskim charakterem lokalu, jest nieustannie utrzymujący się bałagan na półkach. Pracownicy – w związku z dość dużym przepływem klientów – nie mają widocznie zbyt wiele czasu na sprzątanie i układanie produktów zalegających na regałach. Taki nieład panował w czasie mojej wizyty w pieczywie – półki były zarzucone okruszkami po prawie już wyprzedanym towarze – oraz wśród budyniów i innych towarów, zamkniętych w torebkach. W związku z tym także ceny nie zawsze odpowiadały stojącym za nimi produktom. W sklepie znajdowały się równocześnie trzy pracownice. Wszystkie miały stroje jednolite firmowe, jednak bez przypiętych identyfikatorów. Dwie, starsze (42 – 48 lat) mocowały się z wymianą regałów, możliwe, że pod nową wystawę. Trzecia, zdecydowania młodsza (18 – 24 lata), obsługiwała kasę. W związku z trwającym mały remontem wszystkie trzy panie zaaferowane były sobą, nie zwracając większej uwagi na klientów. Wprawdzie kasowanie zakupów petentów przebiegało płynnie, szybko i bez zastojów, to jednak pracownice Żabki, a w szczególności kasjerka, całkowicie zapominały o zasadach dobrej kultury i zwracały się do klientów jedynie celem podania im kwoty, jaka muszą uiścić za zakupy, a pomijając wszelkie zwroty grzecznościowe. Dlatego też ostateczna ocena sklepu pozostaje niska.