Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Anna_1802

Dotycząca firmy: EKO

Treść opinii: Gdy zauważyłam, że brakuje mi paru produktów spożywczych, wybrałam się na zakupy do marketu Eko w Żaganiu. Z boku sklepu, na ścianie budynku zawsze wisi duży, widoczny plakat z informacją o promocji. Przed wejściem do sklepu zachowany porządek. Tuż przed bramkami oddzielającymi salę sprzedaży znajdowały się koszyki. Tego wieczoru jak nigdy poustawiane. Ilekroć wchodzę do tego sklepu, koszyki są porozstawiane tak niedbale że torują wejście do sklepu. W pierwszej alejce, gdzie znajdują się słodycze, makarony i kawy pośrodku zostawione są palety z promocyjnym towarem. wszystko było by w porządku gdyby nie fakt, że owe palety bardzo utrudniały przejazd koszykiem. Trzeba się dobrze skupić, by je ominąć. A wystawa taka biegnie prawie przez całą alejkę, więc kiedy klient zatrzyma się by wybrać np. kawę, reszta klientów z tyłu musi poczekać na przejście. Tak było ze mną. Zatrzymałam się by wybrać herbatę owocową. Niestety po chwili pojawili się inni klienci i wybór herbaty stał się wyścigiem. W strefie, gdzie znajdują się warzywa i owoce było bardzo czysto. wszystko było ładnie i przejrzyście ułożone. Nie dostrzegłam nic popsutego. Półki w sklepie są zapełnione towarem. Wszystko jest ładnie poukładane.Z cenami jest już różnie, zazwyczaj tak, że nie zgadzają się te z półek z tymi przy kasie. Produkty okazują się być droższe niż wskazuje cena na półce. Co chwilę można spotkać rozczarowanego klienta, pytającego przy kasie dlaczego tak jest. Panie wtedy mają zawsze jedno wytłumaczenie, że tak maja wprowadzone do kasy i tak musi być. Nie ważne, że akurat rzekomo jest promocja na ten towar lub cena na półce jest inna. Nie próbują nawet przeprosić za pomyłki, które przecież ewidentnie są z winy sklepu. Niemiło mówią, że można zwrócić towar i one oddadzą pieniądze. Panie w tym akurat sklepie Eko zawsze są niemiłe i niechętne do pomocy.Gdy klient chce kupić np. ser w plastrach, surówkę świeżą lub rybę na wagę, musi zawsze prosić kogoś, by podszedł go obsłużyć do lady w której te produkty się znajdują. Dodam, że lada ta znajduje się zaraz obok lodówki z mięsem, więc doskonale widać, że podchodzi do niej klient.Kolejka przy kasie jak zwykle ogromna. Rzadko zdarza się, by były otwarte choć dwie z trzech kas na sklepie. sklepowe mają zawsze ważniejsze zajęcie niż szybka obsługa klientów. Jeśli już nawet tak się zdarzy, plotkują między sobą, zamiast w pełni skupić się na pracy. Cóż, pomimo, że sklep posiada naprawdę duży wybór towarów w całkiem przystępnych cenach, to brak w nim zainteresowania klientem ze strony obsługi. Panie rzadko wykazują zaangażowanie w swojej pracy co zniechęca klientów do kolejnych zakupów w tym sklepie. przychodzą tam tylko wtedy gdy muszą np. przy okazji, gdy są w pobliżu. Tak samo jak ja to zrobiłam tego wieczora.