Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: empik

Treść opinii: Obserwacja została przeprowadzona w salonie EMPiK Rynek 50 we Wrocławiu w dniu dzisiejszym w godzinach od 14.05 do 14.40. Tuż za drzwiami wejściowymi stał ochroniarz, który przywitał mnie słowami „dzień dobry”. Wewnątrz sklepu słychać było muzykę świąteczną, nie narzucającą się zbytnio ani nie nazbyt głośną. Przejście w początkowym odcinku sklepu było utrudnione ze względu na ustawione na środku promocyjne towary, nawiązujące do zbliżających się świąt – nawet przy niewielkiej liczbie osób było tam bardzo ciasno. Po wejściu skierowałem się na piętro z książkami, gdzie również słychać było stonowaną muzykę. Oglądając interesujące mnie książki, dostrzegłem w różnych miejscach sklepu pracowników obsługi, zajętych układaniem książek lub rozmową z klientami. Pracownicy byli ubrani w stroje firmowe – ciemne koszulki polo z napisem EMPiK oraz spodnie. Z wybranymi książkami podszedłem do jednej z kas, do której – podobnie jak do pozostałych kas – stały około 2-3 osoby. Wszystkie kasy były otwarte. Do momentu obsłużenia czekałem około 3 minut, po czym kasjerka powiedziała „dzień dobry” i poprosiła o książki patrząc na mnie i uśmiechając się. Była to osoba w wieku około 25 lat, o szczupłej sylwetce, wzrostu około 175 cm, z czarnymi włosami gładko zaczesanymi do tyłu, bez okularów i innych znaków szczególnych. Miała na sobie koszulkę z napisem EMPiK. Po skasowaniu artykułów podała mi ich łączną cenę i zaproponowała promocyjny zakup wybranych książek i czekolad, wskazując jedne i drugie ręką. Kiedy nie skorzystałem z oferty i zapłaciłem, kasjerka powiedziała z uśmiechem „do widzenia”, utrzymując kontakt wzrokowy. Pracownica była bardzo sympatyczna i pozytywnie nastawiona do klienta. Wyszedłem ze sklepu, ponownie przeciskając się między nagromadzonymi przy wejściu produktami, pożegnany przez ochroniarza słowami „do widzenia”. W sklepie panował porządek, poza strefą przy wejściu nigdzie nie stały utrudniające przejście przedmioty. W dziale ze słownikami zauważyłem jedynie plastikowe skrzynie, ustawione na sobie w trzech rzędach. Leżały w ten sposób przynajmniej przez 15 minut. Przy kasie również panował porządek, na ladach ustawione były promocyjne produkty oraz informacje o możliwości ich zakupu w specjalnej cenie. Na regałach nie wszystkie książki miały podane ceny (np. w dziale motoryzacyjnym). Część książek miała uszkodzone obwoluty albo okładki przetarte i porysowane. Obsługa była obecna na terenie sklepu w wielu miejscach, zajęta porządkowaniem książek na półkach albo doradzaniem klientom. Sprawiała bardzo sympatyczne wrażenie, w porównaniu z innymi tego typu księgarniami wypadała naprawdę pozytywnie. Zwróciłem również uwagę, że odwiedzając ten sam salon EMPiK około rok temu czułem się lekceważony przez obsługę lub nie mogłem na terenie sklepu znaleźć żadnego pracownika, chcącego mi pomóc. Natomiast zarówno dzisiaj, jak i kilka dni temu, gdy również byłem w tym sklepie, obsługa była powszechnie obecna, pomocna i zauważalnie bardziej sympatyczna.