Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Michał_792

Dotycząca firmy: PKO BP

Treść opinii: W dniu 29.12 wybrałem się do rzeszowskiego oddziału banku PKO BP przy ul. Grunwaldzkiej, w celu wpłacenia pieniędzy na konto bankowe. Do budynku wszedłem o godzinie 16.40. Minąłem bankomat i roześmianego ochroniarza gawędzącego z jakimś panem w średnim wieku. Jako stały klient tego banku, nie zaskoczyła mnie bardzo długa kolejka ciągnąca się prawie do drzwi wejściowych. W sumie przede mną czekało około 20 osób. Do tego dwie osoby stanęły w kolejce do bankomatu, znajdującego się pod oknem. Wobec dużej liczby osób było dosyć ciasno. Pomimo dosyć późnej pory zaskakiwała spora liczba osób starszych. To właśnie głównie one zajmowały głównie miejsca siedzące, na ławkach obok okienek. Warto dodać, że na potrzeby dzieci, na stoliku leżały kolorowanki. Na 4 okienka kasowe, otwarte były tylko 2-te nie znajdujące się za szybami, po prawej stronie które ułatwiały kontakt z pracownikiem, w tym w jednym z nich dodatkowo obsługiwano osoby dokonujące transakcji walutowych. Przy okienku oznaczonym jako "Obsługa superkonta" czekały 2 osoby. A w punkcie kredytowym, w czasie mojego pobytu obsługiwano jednego klienta. Obsługa ubrana schludnie, jeden mężczyzna na okienku kasowym, reszta kobiety. Jako, że wpłaty musiałem dokonać w okienku kasowym, ustawiłem się w kolejce. Jedna kolejka prowadziła do dwóch kas. Innym czekającym udzielało się znużenie i znudzenie z powodu długiej kolejki. Kolejne osoby dochodziły. W czasie mojego czekania nie zaobserwowałem niczego nadzwyczajnego, obsłużeni klienci wydawali się odchodzić zadowoleni. Gdy nadeszła moja pora, podszedłem do okienka po prawej stronie. Na moje "dzień dobry" dostałem odpowiedź od uśmiechniętej pani. Szybko wytłumaczyłem, że chciałbym dokonać wpłaty na moje konto, podając druk przelewu. Pani z okienka szybko wpisała dane z blankietu, odebrała kwotę i wydała potwierdzenie przelewu. Całość zajęła około 2 minut. Pożegnałem się z panią i zmierzałem do wyjścia. Wówczas w kolejce stało jeszcze około 15 osób, tym razem przeważali w niej ludzie młodzi. Z budynku wyszedłem o godzinie 17.05, a więc 25 minut zajęło mi wykonanie wpłaty.