Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Jan_3

Dotycząca firmy: Sephora

Treść opinii: W salonie odnajduję doradcę i zapytuję o perfumy męskie "Grey flannel". Jednocześnie przytaczam opinę z książki "Gentelmen", w której "Grey flannel" podstawiono jako klasyczny, ponadczasowy zapach męski. Doradca z miejsca oznajmia, że nie ma w salonie takich perfum. Proponuje mi dwa inne nowe, (Jej zdaniem) atrakcyjne zapachy. Następnie otrzymuję te dwa zapachy naniesione z testerów, na papierowych próbkach. Interesujące. Proszę więc o próbki w szklanych flakonikach z naklejonymi nazwami . Chciałbym poznać "nutę bazy" tych zapachów, co wymaga naniesienia na ciało i odczekania co najmniej 30 mminut. Proszę jeszcze o propozycję dla żony. Ostatnio używa wodę toaletową Cacharel. Pani doradca przechodzi do półki z nową wodą tej marki i gdy sięga po tester. Wtedy z za pleców słyszę głośny głos ochroniarza: "klienci mogą korzystać jedynie z dwóch próbek w salonie. Gdyby wszyscy klienci dostawali więcej próbek to by nie starczyło testerów". Byłem totalnie zaskoczony. W salonach Saphory robię zakupy kilka razy w roku, nigdy dotąd nie doświadczyłem takiej impertynencji. Oświadczyłem, że nic mi nie wiadomo o takich ograniczeniach, chociaż wiele razy korzystałem z próbek i kupowałem perfumy w salonach Saphory. Słysząc to, pan ochroniarz okazał łaskawość, mówiąc: "wyjatkowo, dziś dla pana, może być trzecia próbka". Byłem całym zajściem mocno zdegustowany. Gdy ochroniarz odszedł, zapytałem zakłopotaną panią doradcę, czy to co powiedział ochroniarz należy do kompetencji ochrony. Usłyszałem odpowiedź: "u nas tak jest". Podziękowałem za próbki, a niesmak z wizyty pozostał.