Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Biedronka

Treść opinii: Jak co tydzień udałem się do Biedronki po zakup paluszków rybnych na obiad. Przed wejściem było dziś sporo śmieci, mimo stojącego tam kosza. Za kołowrotkiem był tylko jeden koszyk na ziemi, co może świadczyć, że nie są one systematycznie usuwane sprzed kas. Głownie zajmuje się tym ochroniarz. Dziś widziałem go za kasami, jak dyskutował sobie ze znajomym zamiast wykonywać swoją pracę. Udałem się po chleb. Miłe zaskoczenie, pieczywa było dużo i było one świeże. Obok zaraz jest stoisko z warzywami i owocami. Zauważyłem, ze pomarańcze są w promocji. Były one ładne, więc kupiłem kilka. Obok były lodówki z mrożonkami. Bardzo dobrze były dziś zaopatrzone. Produkty zajmowały w nich miejsce po samą górę. Wziąłem ryby i udałem się do kasy. Gdy przechodziłem, mijałem stoisko z artykułami przemysłowymi. Widziałem, że wśród artykułów przemysłowych były kartony z kawą, czy orzeszkami ziemnymi. Jestem ciekawy, kto z klientów wpadnie na pomysł, żeby szukać tam orzeszków. Otwarte były dwie kasy, mimo to kolejki przy nich były długie. Widziałem spacerującego pracownika, ale nie została otwarta dodatkowa kasa, żeby rozładować kolejki. Spędziłem około 5 minut w kolejce. Ochroniarz cały czas rozmawiał za kasami. Stanowisko kasowe było czyste. Zostałem obsłużony według standardów. Pani na początku mówi „dzień dobry” na koniec „dziękuje”. Pytała też o płatną reklamówkę.