Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Joanna_1243

Dotycząca firmy: Powiatowy Urząd Pracy w Gnieźnie

Treść opinii: Niejednokrotnie miałam niestety okazję spotkać się osobiście z urzędnikami pracującymi w PUP w Gnieźnie.Z przykrością muszę stwierdzić, że sposób traktowania ludzi budzi wątpliwości. Bezrobotni powinni być traktowani podmiotowo, a nie przedmiotowo. Urzędnikom się wydaje, że każdy kto tam przychodzi jest bez jakiegokolwiek wykształcenia. Z moich obserwacji wynika, iż w niektórych przypadkach bezrobotni mają obawy przed zadaniem jakiegokolwiek pytania, gdyż często odpowiedź jest wykrzyczana lub po prostu jej brak. W moim przypadku było podobnie, choć z małą odmianą.Odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie usłyszałam ale odniosłam wrażenie, że urzędnik zrobił to od niechcenia. Ponadto, gdy zgłosiłam się po wniosek, co wcześniej zasugerował mi urzędnik, kilka dni później zostałam "pouczona", że nie mam się po taki wniosek zgłaszać ( z niewiadomych przyczyn). Opuściłam PUP z lekkim niesmakiem. Każda kolejna wizyta w tym miejscu wzbudzała we mnie niechęć. Jeśli chodzi o miejsce to PUP w Gnieźnie mieści się w centrum miasta, blisko dworca PKP i PKS. Poza tym wnętrze PUP jest wyremontowane, co sprawia pozytywne wrażenie. Niestety problemem stają się numerki wydawane osobom bezrobotnym. Z dnia na dzień zaprzestano wydawania numerków przez osobę, która wcześniej to robiła. Teraz robi się to przy pomocy dotykowego ekranu stojącego tuż przy wejściu. Być może ma to na celu usprawnienie przyjmowania osób zarejestrowanych w PUP. Efekt??!! Odwrotny od zamierzanego. Dlaczego?! Po pierwsze, osoby starsze mają problem z wyciągnięciem takiego numeru, gdyż mają problem z obsługą urządzenia, który te numery wydaje. Po drugie, jak już wcześniej wspomniałam dotykowy monitor został aktywowany z dnia na dzień bez jakiegokolwiek poinformowania, stąd też często ludzie nie wiedzieli, że zgłaszając się do pośredników pracy również trzeba dany nr wyciągnąć. Po trzecie obsługa osób bezrobotnych trwa dłużej niż zwykle. Wcześniej każdy wchodził jeden po drugim, natomiast teraz czeka się aż urzędnik wywoła dany numer na ekranie.Podsumowując, nie może być tak, że człowiek musi spędzić w PUP cały dzień, tylko po to, żeby złożyć podpis lub pośrednik raczył wydać jakiekolwiek skierowanie do pracy. Problemem również jest to, że oferty pracy często są już nieaktualne, a mimo to wciąż skierowania na dane stanowiska są bezrobotnym wydawane!