Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Marek_435

Dotycząca firmy: PZU

Treść opinii: Data obserwacji / obiekt : 22.03.2010 / PZU.PL a dokładnie ocac.pzu.pl Moja ocena dotyczy : Strony internetowej PZU Cel kontaktu / wizyty : Zapoznanie się z przekazem, ocena użyteczności i jakości strony www Przebieg zdarzenia : Cz II. Po przekierowaniu na adres ocac.pzu.pl (dzieje się to automatycznie po kliknięciu linku sponsorowanego do hasłą PZU w googlach) penetruję od góry menu na tej stronie. Klikam „OC” wyświetla się definicja OC: „Ubezpieczenie OC ma zastosowanie w sytuacji, gdy kierowca spowoduje kolizję lub wypadek….” Użyte w definicji zwroty są nieprecyzyjne lub nielogiczne. W tekście są literówki, a całość robi wrażenie przypadkowego zlepku informacji, a nie efektu pracy kogoś kompetentnego w dziedzinie ubezpieczeń, komunikacji z klientem i reguł języka polskiego. Klikam „AC”. Znów bełkotliwy zlepek formułek ubezpieczeniowych (tym razem w punktach – za co daję +). Pozostaje jednak wrażenie chaosu i przypadkowości – raz używane są równoważniki zdań („Do wyboru dwa warianty…” ), to znowu PZU zaskakuje bezpośredniością ”Masz możliwość indywidualnego kształtowania…”). Klikam „MINICASCO”. Początek tekstu brzmi: „ Jeździsz ostrożnie…”. Uufff, przynajmniej od razu jesteśmy na ”ty”! Tu jednak przypomina mi się parada nieudaczników z reklam TV PZU. Jeśli jeżdżę ostrożnie, to właściwie nie pasuję do tego towarzystwa :). Klikam „PZU AUTOPOMOC” Od pierwszego niezgrabnego zdania wraca bałagan informacyjny i stylistyczno-logiczny. Nie daję rady przebrnąć przez powtarzające się informacje (np. o tym, że pomoc działa poza granicami Polski). Klikam „PZU AUTOSZYBA”. Przynajmniej krótko, ale nie mniej niezgrabnie np. „ochrona szyb w pojeździe od wszystkich ryzyk”. Ciśnie się pytanie, czy ptaki, też będą wiedzieć, żeby omijać objęte tym ubezpieczeniem szyby? Klikam „ NNW „ i z przerażeniem czytam: „Jazda samochodem może obfitować w niemiłe zdarzenia, które Cię zaskoczą” Brawo, nawiązanie do kampanii TV! Co za ton i jakie przesłanie. Odstraszyłi mnie. Klikam NNW MAX. j.w.. Podsumowanie : Kompletny brak profesjonalizmu w kwestii redagowania tekstów pod względem poprawności językowej, logiki, komunikatywności. Wszystkie teksty są zlepkiem formułek z OWU (ogólne warunki ubezpieczeń) dokonanym na poziomie ucznia 5 klasy szkoły podstawowej. Nie zadano sobie trudu, aby opisać produkty ubezpieczeniowe z punktu widzenia korzyści dla potencjalnego klienta. Moje sugestie : Lektura informacji na stronie PZU.pl rozbawiła mnie, więc w tym tonie podsumuję: pewnie nikt i tak tego nie czyta, więc może wystarczy zmniejszyć czcionkę, aby odstraszyć i tych dociekliwych? c.d.n.