Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: John Bull

Treść opinii: Wybrałam się ze znajomymi do pubu. Wybór był losowy, choć przyznam, że mając do wyboru zwykłe krzesła i miękkie fotele, zdecydowaliśmy się na te drugie, które były właśnie w Bullu. Po niecałej minucie już pojawiła się kelnerka ubrana na futbolowo z pytaniem, co sobie życzymy. Nawet nie zdążyliśmy sięgnąć do karty, ale jej wiedza wystarczyła, byśmy sobie coś od razu zamówili. Mieli tylko dwa rodzaje piwa, więc dosyć marnie. Zamówienie zrealizowano w trzy-cztery minuty. Płatność z góry i jak wytłumaczyła kelnerka, jest to zalecenie od górne, bo klienci często uciekali nie płacąc. Narzekaliśmy na potwornie głośną muzykę. Zupełnie nie słyszeliśmy się nawzajem. Kelnerki rozkładały ręce wyjaśniając, że od danej godziny "władzę" przejmuje radio "Eska" i to ono reguluje głośność. Potem trochę przyciszyli, ale dalej nie było komfortowo. Około godziny 20.00 zakomunikowano, że dla wszystkich siedzących w ogródku tego własnie pubu są lody. Ze śmiechem dodano, że to taki chwyt marketingowy. Ku naszemu zaskoczeniu poczęstowano nas lodami truskawkowymi na patyku. Potem ogłoszono konkurs piłkarski, gdyż o 20.30 zaczynał się mecz. Każdy mógł wytypować wynik meczu, a także minutę, w której strzeli się gola. Nie ma limitu. Można głosować kilka razy. Komu się uda, dostaje nagrodę. Podobno atrakcyjne, ale nie powiedziano, co to ma być. Radio zorganizowało też konkurs wiedzy o reprezentacji Niemiec. Zwycięzcy (oczywiście siedzący w pubie "John Bull") dostawali czekolady i koszulki radia "Eska". Przyznam, że wygrałam dwa razy, co spotkało się z jakimś dziwnym wyrazem twarzy pana prowadzącego, który informował, że konkurs jest dla panów. Byłam jednak bardzo zadowolona, jak również moi znajomi. Podobno nagrody były dla każdego, kto wytypował poprawny wynik meczu. Wyszliśmy przed jego zakończeniem, ale na kartce zostawiało się numer telefonu. Nikt jednak do mnie nie zadzwonił, choć prawidłowo wytypowałam. To i tak nie zmienia faktu, że był to bardzo miły wypad.