Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Żaneta_75

Dotycząca firmy: Żabka

Treść opinii: Żabka jest sklepem w którym często robię podręczne zakupy.Wchodząc do sklepu, jak każdy kulturalny człowiek mówię "dzień dobry". Pani sprzedawczyni- jednocześnie właścicielka tylko czasami odpowiada na powitanie klienta. Robiąc zakupy bardzo często widzę stare warzywa i owoce których i tak nikt nie kupi , ponieważ wyglądają nie ładnie, a ich cena jest jeszcze wyższa niż w zwykłym sklepie za świeże. Idąc dalej kiedy potrzeba kupić pieczywo zaczyna się problem. Chleb krojony jest już zapakowany w folię, ale jeżeli mam ochotę na bułkę to nie wiem co mam zrobić, brak torebek jednorazowych aby w coś je zapakować. Jedynym sposobem to albo wyjąc prywatną chusteczkę i trzymać bułkę w chusteczce, albo jeżeli chcę więcej bułek to muszę je włożyć do nie za czystego koszyka w którym ktoś na przykład chwilę temu trzymał proszek do prania. Zbliżając się w stronę kasy mijam regał z piwami, i nie jest "smaczną" sprawą brać piwo z regału które ma na sobie grubą warstwę kurzu, sprzedawczyni ten fakt nie przeszkadza ponieważ latem większość ludzi bierze piwo z lodówki,ale niestety piwa reads'a nigdy nie ma w żadnej lodówce. Podchodzę do kasy aby zapłacić rachunek, sprzedawczyni czeka tylko jak ktoś da jej do ręki produkt aby zeskanowała kod, zachowuje się jakby była przyklejona do krzesełka. Problem jest też często rano, kiedy nie zdążę zrobić sobie śniadania i mam zamiar idąc na przystanek kupić w Żabce coś na śniadanko, jest godzina 7.20 rano- sklep powinien być już otwarty od 6.00. Podchodzę do drzwi, a tam zamknięte... Raz się może zdarzyć, ale nie co 3-4 dzień... I jeszcze bardzo interesującą sytuacją jest kiedy pani sprzedawczyni-właścicielka zamyka w środku dnia sklep, wywiesza kartkę "zaraz wracam" a następnie idzie umyć podłogę w sklepie. Mija 7-8 min podłoga umyta, drzwi nadal zamknięte, czekamy przed sklepem, ponieważ pani otworzy drzwi jak gdyby nic, dopiero jak podłoga wyschnie...