Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Kokoro Sushi

Treść opinii: Odwiedziłam w godzinach popołudniowych restaurację na ul. Zwycięzców. Korzystając z wakacje spacerowaliśmy sobie z moim chłopakiem po Warszawie i przechodząc obok Kokoro Sushi przypomniałam sobie, że mam przy sobie kupon. Z tego powodu nie dzwoniłam w celu rezerwacji stolika, choć rzeczywiście była taka prośba w ofercie, ale w momencie, kiedy weszliśmy do lokalu restauracja była zupełnie pusta. Kelnerka była zajęta rozmową z jakąś znajomą, z którą wcale nie miała zamiaru przerwać konwersacji i mimo, że nie było żadnego gościa w lokalu mieliśmy wrażenie, że nikt z obsługi nie zainteresował się w pierwszej chwili obecnością jedynych klientów. Dopiero po chwili zostaliśmy poproszeni o wybranie stolika i poczekanie na obsługę. Kiedy pokazaliśmy kupon, Pani oświadczyła nam, że powinniśmy wcześniej zadzwonić i zarezerwować sobie stolik, co było dla mnie dosyć groteskową sytuacją bo rozejrzawszy się po całej sali nie dostrzegłam ani jednego zajętego stolika. Z przekąsem zapytałam czy w związku z tym powinnam teraz zadzwonić i zarezerwować stolik za 5 minut. Oczywiście nie było zupełnie takiej potrzeby, więc nie rozumiem, w czym był problem i niezadowolenie na twarzy obsługującej i informacja na tzw. "Dzień Dobry", że jesteśmy niezbyt oczekiwanymi gośćmi. Sushi oceniam jako średnie, ale dobrze pamiętam, że żałowałam, że nie zamówiłam maki z krewetką w tempurze w większej ilości. PYCHA! :) Wystrój jest naprawdę bardzo gustowny i elegancki. Mam jeszcze kupony i chciałabym je wykorzystać, chociaż mój chłopak namawia mnie, abym je komuś oddała. Z pewnością jeśli następnym razem będzie lepiej, będę sprawiedliwa i zaktualizuję moją opinię o Kokoro.