Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Anna_2938

Dotycząca firmy: Tesco

Treść opinii: Przed świętami chciałam kupić kilka drobnych rzeczy. Bardzo spodobało mi się stanowisko z bakaliami na wagę. Po podejściu do niego rzuciła mi się w oczy tabliczka z napisem "produkty podaje sprzedawca" a żadnego sprzedawcy w pobliżu nie było. Pani, która zajmowała się obok kwiatami poinformowała, że obowiązuje samoobsługa i że mogę jedynie zważyć produkt na wadze - cenę mogę sobie "przekalkulować" albo dowiem się przy kasie. Kolejna pułapka spotkała mnie przy nabiale. Chciałam kupić mleko czekoladowe, ale wszystkie były zapakowane i stały na najwyższej półce. Nikt z pracowników mi nie pomógł mimo iż jestem w ciąży. Na koniec, tradycyjnie wybór kasy w której zapłacę za zakupy. Akurat była otwarta kasa pierwszeństwa więc tam się udałam. Wyłożyłam cały towar na taśmę gdy za mną stanęło małżeństwo z dzieckiem komentując, że ludzie wstydu nie mają stawać w kolejce przy kasie pierwszeństwa. Jak dla mnie, było to żenujące, że musiałam się odwrócić i pokazać brzuszek by uciąć te komentarze. Było mi przykro, że kasjerka nie zareagowała na tę sytuację tylko rzuciła spojrzenie typu "ja tu tylko towar liczę". Uważam, że to smutne, otwierać kasy pierwszeństwa za skorzystanie których człowiek czuje się winny i musi się tłumaczyć. Wcześniej, jako nieciężarna, obserwowałam w tym sklepie podobne sytuacje.