Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Pływalnia Wodnik

Treść opinii: Wybrałem się wczoraj z córką i jej koleżanką na basen. Ośrodek ,,Słok", znajduje się około14 km od Bełchatowa i jest miejscem często odwiedzanym przez mieszkańców Bełchatowa i okolicznych miejscowości, zwłaszcza latem. Znajduje się tu, sztuczny zbiornik wodny, hotel,nieduża plaża, korty tenisowe i wiele innych atrakcji. Zimą, największą popularnością cieszy się kryty basen. Wybraliśmy się na godzinę 16. Na parkingu stało kilkanaście samochodów, ale bez trudu znalazłem wolne miejsce. Po wejściu do środka, w oczy rzuciła mi zmiana cen biletów, preferująca obecnie rodzinne wyprawy na basen. I tak:wejście na basen osoby dorosłej, bez zniżki-10PLN , osoba dorosła z dzieckiem , do 15 lat-12PLN,(każde następne dziecko, dodatkowo 4PLN).Młodzież do 15 lat, indywidualnie-6PLN. Cennik obowiązuje od 15.01.2011r.. Wcześniej, osoby dorosłe płaciły 9PLN,a młodzież ,tak jak teraz 6. Ale dość o finansach. Jak wspomniałem, wybraliśmy się na godzinę 16, przed kasą zameldowaliśmy się o godz. 16 ? Pani w okienku, na nasz widok uśmiechnęła się i powiedziała, że jeżeli na 16, to.....powinniśmy się śpieszyć, bo tracimy cenne minuty. Ulga, myślałem, że stracimy godzinę, czekając na kolejne wejście o 17. Zapłaciłem(16 PLN za trzy osoby na 45 min.) i okazało się, że jak zwykle, nie zabrałem obuwia na basen, a tu buty i kurtki trzeba zostawić przed wejściem na teren szatni. Pomieszczenie na ubrania, jest dostępne dla wszystkich, nieodpłatne i przez nikogo nie pilnowane. Nigdy mi się to nie zdarzyło, ale przyznaje, że miałem obawy, czy w pośpiechu ktoś nie pomyli moich butów lub kurtki i będę zmuszony wracać w obcym ubraniu , albo bez niego. Cóż, z własnej winy, musiałem spacerować na bosaka, po zimnych kafelkach około 25 m. w poszukiwaniu mojej szatni. Szatnia zbyt ciasna, ale nie było tłoku, poza tym spóźniłem się i przynajmniej przy wejściu, miałem pełny luz. W pomieszczeniu z prysznicami, nie ma wieszaków na ręczniki i trzeba korzystać z czego popadnie np z parapetów, kaloryferów.To , jest kłopot. Basen 25 metrowy, z sześcioma torami, obok niewielki (ale nie taki mały) brodzik dla dzieci z dmuchanymi zabawkami, w rogu można skorzystać z hydromasażu(wliczony w koszt biletu), w drugim bicze wodne, a w trzecim, największa atrakcja dla dzieci i niektórych dorosłych cha cha(przyznaję, obudził się we mnie chłopiec) 100 metrowa zjeżdżalnia. O tej porze, nie było zbyt wielu chętnych, do pływania i mieliśmy z córką cały tor dla siebie. Zauważyłem tylko jednego ratownika, pewnie nie potrzeba więcej. Ogólnie, córka była zadowolona, a ja też miło spędziłem czas. Mimo, pewnych niedogodności, moja ocena, jest pozytywna, przede wszystkim dlatego, że lubię pływać. Aha, nad basenem jest drink bar, gdzie można coś wypić, coś zjeść i przez szybę poobserwować ja bawią się inni.