Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Natalia_549

Dotycząca firmy: Schronisko PTTK na Hali Miziowej

Treść opinii: Majówkę czas zacząć - w tym roku w górach w Beskidzie Żywieckim, jednym z moich ulubionych zakątków w Polsce. Start z Krzyżowej - pierwszy nocleg w stosunkowo nowym schronisku na Hali Miziowej pod Pilskiem. Tak naprawdę to trudno nazwać to schroniskiem jest to raczej ogromny hotel górski. Wielu uważa, że budowanie takich obiektów to duży błąd i niszczenie prawdziwej atmosfery turystyki górskiej. Możliwe, że coś w tym jest... ale ja nie narzekam - miło jest się wyspać w wygodnym łóżku, skorzystać z ciepłej wody i ładnej łazienki. Mieć do dyspozycji wszelkie wygody cywilizacyjne. Do miejsca doszłam już dość zmęczona - nocleg miałam zarezerwowany wcześniej (system rezerwacji standardowy, telefoniczny, ale bardzo sprawny i pewny), w recepcji zostałam miło przyjęta, zameldowano mnie, podano kluczyk, wskazano pokój i jak do niego dojść. Pokoik marzenie: mały, skromny- idealny :). Dwa łóżeczka z kompletem pościeli, szafka, wieszaki i nawet stoliczki nocne co w schronisku jest już szczytem luksusu. Wspólna łazienka na korytarzu, zadbana, estetyczna i czysta. Kabina prysznicowa duża, wyposażona w praktyczne wieszaczki i półeczki. W schronisku do dyspozycji jest kuchnia turystyczna, bar szybkiej obsługi i duża restauracja. W kuchni jest czajnik elektryczny, co jest moim zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie trzeba iść co chwila prosić o wrzątek... szkoda tylko, że czajnik jest jeden dla wszystkich..Z baru nie skorzystałam, bo dość szybko go zamknęli. Za to restauracja jest długo otwarta, gdzie panuje miła atmosfera..Fakt różni się ona od innych jadalni w mniejszych schroniskach, ale trudno ją tutaj z nimi porównywać. W majowy weekend obsługa dodatkowo zorganizowała ognisko oraz nocną imprezę w budynku starego schroniska... Warto zatrzymać się w tym miejscu i przekonać się, że duże obiekty nie koniecznie muszą być nudne i bez klimatu.