Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Magika

Dotycząca firmy: IKEA

Treść opinii: Czasami spotykam się z koleżanka spoza Krakowa, która bywa służbowo w Krakowie. Najwygodniejsze miejsce do wspólnej kawy dla nas to ikea. A ze obie mamy karty ikea familii upoważniające do kawy gratis w ciągu tygodnia to korzystamy z nich. Zawsze jednak coś dokupujemy albo frytki, albo sałatki itp Był to kwiecień wiec chyba ta restauracja jest ostatecznie już przebudowana? Wybrałyśmy sałatki i podeszłyśmy do kasy. Poczekałyśmy tak dłuższą chwilę pomimo, że przed nami była tylko jedna osoba. Ja wyciągnęłam swoją kartę i poprosiłam o kawę gratis koleżanka odezwała się dla mnie też- już daje kartę. I zaczęła przeszukiwać torebkę. Na co Pan w kucharskiej czapce warknął :"Najpierw karta" i głuchy na resztę zamówienia, które próbowałam złożyć. Co więcej w ręce trzymał kubek do kawy jaki powinien mi podać bo ja swoja kartę mi okazałam i podałam aby zatwierdził w systemie. Za nami nie było nikogo a Pan zaczął ponaglać moją koleżankę. Chcąc już w końcu siąść spokojnie poprosiłam o doliczenie w takim razie kawy do rachunku. na co Pan od warczał, ze musi dostać tą kartę. Myślałam, ze pomimo , że powiedziałam wyraźnie a raczej wyraziłam prośbę o doliczenie kawy do rachunku to Pan mnie nie zrozumiał. Ponowiłam prośbę stwierdzeniem wprost proszę o drugu kubek na kawę, karta się zapodziała zapłacimy za kawę. Pan nawet nie spojrzał tylko świdrował oczami moja koleżankę burcząc coś o kłamstwie i naciąganiu. W chwili gdy koleżanka odnalazła kartę stwierdziłam, to już udowodnione, że nikt nikogo nienacuąga ale za kawe dziękujemy. Sytuacja była nie przyjemna sałayek mi się odechciało tym bardziej, że Pan w czasie poszukiwań karty traktował mnie jak powietrze. Dla niego ważniejsze było udowodnienie, ze myśmy chciały go naciągnąć na kawę a nie przejęcie zapłaty skoro w pierwszej czy drugiej chwili szukania karty nie było. I było nam prościej zapłacić niż szukać. Dodam tylko, że za okazaniem karty otrzymywało się tekturowy kubeczek do którego można było po nalaniu kawy brać dolewek do woli.