Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: DORA_1

Dotycząca firmy: Auchan

Treść opinii: Kiedyś byłam dość częstym klientem tego hipermarketu i nie miałam specjalnych powodów do narzekań, jednak w ostatnim czasie jakoś się nie składa abym często tu zaglądała, ale kiedy jestem w okolicy Bielan nie omieszkam tu wstąpić, głównie dlatego, że ceny są tu przystępne, trzeba tylko kontrolować ich zgodność z metka informacyjną. Na stoisku motoryzacyjnym chciałam wziąć zapach do samochodu, jednak wszystko było tak poprzekładane przez klientów, że swoisty „miszmasz” powodował, że nie mogłam znaleźć tego co mnie interesowało. Rozejrzałam się za jakimś pracownikiem – żadnego nie widać, jacyś państwo też potrzebowali pomocy na tym stoisku (wywnioskowałam z ich rozmowy) więc się rozglądali. Jakieś 10 minut trwało moje rozglądanie się, w końcu zrezygnowałam bo w trzech alejkach stoiska nikt się nie pojawił. Na stoisku z przyprawami spożywczymi wzięłam zupy w torebkach Winiary w różnych rodzajach bo cena bardzo atrakcyjna 1,58 zł/szt. Tego raczej w sklepach się nie spotyka, bo tam ceny przekraczają 2 zł/szt. Majonez Winiary 4,36 zł/słoiczek 400 ml. Chciałam jeszcze potrawę „chłopski garnek”, nie mogłam znaleźć więc zapytałam młodego chłopaka- pracownika, który uzupełniał towar na półkach, usłyszałam: nie wiem, ja nie jestem z tego działu. Nie odpuściłam – czy tutaj jest jakiś pracownik z tego działu? Chłopak (nie bardzo zadowolony) zostawił swoje zajęcie i zniknął , po chwili wrócił i powiedział: w następnej alejce jest koleżanka i zajął się swoimi obowiązkami. Poszłam we wskazanym kierunku i faktycznie pracownica bardzo dobrze zorientowana powiedziała, że wielu klientów już o to pytało, ale u nich jeszcze tej potrawy nie było. Zapytałam ją też o makaron „śląskiej babci” bo też nie mogłam go znaleźć. Co do tego artykułu nie miała wiedzy więc zaczęła go szukać ale okazało się, że też nie ma, skończył się. Podziękowałam i udałam się dalej. Jak zawsze dużo promocji na odzieżowym, jedne artykuły tańsze (slipy męskie), nawet 1,50 zł/szt. , ale jakości wątpliwej, natomiast od 4 zł już jakość do przyjęcia. Na stoisku kosmetyczno-higienicznym jednorazowe maszynki 3,98 zł/opakowanie 5 sztuk, woda perfumowana Bi-es 20 zł/100 ml. Liczne stanowiska kasowe dostępne więc wybrałam wolne i od razu moje zakupy zostały skasowane. Kasjer, młody chłopak, jakieś 20-22 lata w białej eleganckiej koszuli, uśmiechnięty, krótkie włosy, zapytał o kartę Skarbonka, szybko skasował, podziękował i pożegnał „dowidzenia”. W sklepie porządek, przyczepić się nie mam do czego, miejsca dużo, klienci swobodnie się przemieszczają, alejki między regałami szerokie, ceny umieszczone przed artykułami, to co wzięłam z półek do koszyka pokrywało się cenowo z tym co było na metkach (sprawdzałam w czytniku) więc przy kasie nie było niespodzianki. Parking przed sklepem też bardzo duży, oznaczone alejki do parkowania, dzięki czemu wiadomo gdzie zostało zaparkowane auto.