Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Aneta_567

Dotycząca firmy: Reserved

Treść opinii: Opis miejsca: Lokal znajduje się w CH Forum. Jest to dwu poziomowy sklep. Na parterze znajduje się dział damski a na piętrze dział męski. OPIS DOTYCZY DZIAŁU MĘSKIEGO. Wjechaliśmy schodami przez sklep z dolnego poziomu. Pierwsze co oczom ukazały się wysokie kartony z towarem do wyłożenia na sklep. To dość częsty widok. Generalnie na ścianach była rozwieszona nowa kolekcja. Wszystko było równo i schludnie ułożone. Nie było ścisku na półkach z towarem co pozwalało obejrzeć klientowi towar nawet bez bezpośredniego podchodzenia. Wszystkie przeceny były ułożone na środkowych wieszakach i stołach w centrum sklepu. Było czysto i nie latały żadne koty po podłodze. Przymierzalnie były posprzątane. Opis obsługi: Podczas całego pobytu w sklepie żaden ze sprzedawców nie podszedł, żeby zaoferować swoją pomoc. Na sklepie oprócz nas (2 osoby) znajdowało się jeszcze 3 klientów + 2 sprzedawców i 1 ochroniarz. Zainteresowani byliśmy zakupem spodni (jeansów) oraz t-shirtów. Sami znaleźliśmy interesującą nas rozmiarówkę i fasony. Po wyborze towaru podeszliśmy do kasy. Nikogo przy niej nie było (ani klientów ani sprzedawcy). Sprzedawca podszedł dość szybko (była to blondynka z długimi włosami spiętymi w kucyk). Po zauważeniu systemu PayPass zapytaliśmy czy można bez problemu zapłacić przez PayPass. Poinformowano nas, że tylko do kwoty 49,99 zł. W związku z tym poprosiliśmy, żeby spodnie skasować normalnie natomiast obydwie koszulki chcemy zapłacić przez PayPass. Po skasowaniu spodni Pani rozpoczęła druga transakcję. Nabiła obydwie koszulki jednocześnie i poinformowała, że przykro jej ale kwota przekroczyła 49,99 i w związku z tym musimy zapłacić przez podanie pin. Zapłaciliśmy za druga transakcję przez podanie kodu pin bez zbędnych dyskusji. Towar został zapakowany do torby i podany do rąk. Podczas wychodzenia ze sklepu zapiszczała bramka ponieważ spodnie okazały się nie odbezpieczone. W momencie piszczenia bramek odrazu zatrzymaliśmy się ale Pan ochroniarz podszedł do sprawy bardzo nieuprzejmie. Ruszył z biegu w naszą stronę i wyrwał torbę z zakupami w celu sprawdzenia. Chwali się szybką reakcję, ale można innymi metodami.