Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: DORA_1

Dotycząca firmy: EKO

Treść opinii: Sobotnie zakupy na niedzielny obiad to właściwie regularna wizyta w tym sklepie, głównie dlatego ,że promocji zwykle sporo i możliwa jest płatność kartą kredytową. Na pierwszym planie za bramką wejściową stoisko z warzywami i owocami :pietruszka 3,19 zł/kg, marchewka 1,29 zł/kg, czosnek 1,99 zł/sz., cebula 0,99 zł/kg - warzywa już staniały i ceny są w miarę normalne. Na stoisku mięsnym jednak dzisiaj nie za tanio, schab b/k 18,99 zł/kg (to akurat cena bardzo dobra) skrzydła z kurczaka ponad 6 zł/kg, kurczak świeży 7,49 zł/kg, to bardzo drogo, karczek b/k 13,99 zł/kg (nie tanio). Stojąc w kolejce słyszałam jak niektórzy klienci narzekali na ceny, zarobki marne a żyć jakoś trzeba, trudno się dziwić bo mieli sporo racji, patrząc z ich punktu widzenia, jednak” medal zawsze ma dwie strony”, promocji dziś na mięsnym nie było i w zasadzie trudno się dziwić – radość będzie gdy znów się pojawią. W sklepie porządek, dużo przestrzeni dla klientów, pchających wózki z zakupami, bardzo dobre oświetlenie, towar na półkach poukładany, oznaczony metkami z ceną i opisem. Pracownicy w koszulkach firmowych widoczni z daleka, każdy z identyfikatorem imiennym więc pomylić się nie można - kto pracownik a kto klient. Każdy z nich miły, uśmiechnięty, chętny do pomocy klientowi, życzliwy, uprzejmy. Przed sklepem też porządek, wózki na zakupy poustawiane w boksie, kosz na śmieci i niedopałki papierosów w pobliżu. Trzy kasy pracowały „pełną parą”, klientów ogrom więc gdyby były możliwe jeszcze dwa stanowiska kasowe, też miały by co robić. Obsługiwała mnie sympatyczna kasjerka Aleksandra – uśmiechnięta, zaproponowała reklamówkę, dodatkowy artykuł na promocji – słodycze, jednak się nie skusiłam. Przed wejściem informacja o promocjach zakupowych artykułów które mnie akurat nie interesowały ale inni z pewnością skorzystali. Na parkingu ruch samochodów, jedni wjeżdżają inni wyjeżdżają, właściwie można określić, że parking „pęka w szwach”, pewnie przydałby się większy, ale takie sytuacje nie są zjawiskiem ciągłym więc nie ma się co czepiać. . W sumie moja wizyta w sklepie to jakieś 40 minut, długo czy krótko – zleży jak na to spojrzeć.