Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: WARTA

Treść opinii: Niestety, brałem udział w stłuczce, mój samochód został uderzony centralnie w tył, nie z mojej winy. Pech chciał, iż sprawca jest ubezpieczony w firmie Warta. Pech bo miałem już nieprzyjemną styczność z tą firmą. Mianowicie dopóki płaci się składki jest się świetnym klientem, zaś w razie szkody, następują problemy z wypłaceniem pieniędzy. Rzeczoznawca przyjechał już następnego dnia, a kolejnego miałem już kalkulacje szkody na mailu (800zł), oczywiście zaniżoną jak się da, zajechałem do lakiernika znajomego, który powiedział, iż po znajomości zrobi za tyle, inni chcieli więcej niż miałem dostać. Zadzwonił więc do osoby która zajmuję się tą sprawą, do likwidatora, spytałem się co muszę zrobić by udać się do ASO, powiedział, iż muszę zapłacić swoimi pieniędzmi (2800zł) i później czekać na pieniążki z Warty, więżąc w to, nie zrobiłem tego i zaproponowałem ugodę, po kilku dniach likwidator się zgodził i powiedział bym czekał na maila z ugodą. Ugoda miała wyglądać tak, iż otrzymam 1100zł, czyli 300zł więcej i jeśli znajdę jakieś szkody wewnętrzne, mogę zgłosić to likwidatorowi. Sprawy potoczyły się tak, iż ugodę otrzymałem 2dni przed ostatecznym podjęciem decyzji, o czym nie zostałem poinformowany. Szybko sprawdziłem, czy są szkody wewnętrzne, okazało się, że są, lecz likwidator powiedział, iż jest już za późno. Likwidator mnie zwodził, zyskiwał na czasie, lecz nie dałem za wygraną i pojechałem do ASO i spytałem co da się zrobić, na szczęści pomogli mi i powiedzieli ze to załatwią, powiedzieli mi, iż mogę zrobić naprawę bezgotówkowo na koszt Warty, podczas gdy likwidator powiedział mi iż muszę zapłacić z własnej kieszeni i czekać na pieniądze. Nie życzę nikomu tego co ja przeszedłem, tych nerwów, telefonów i straconego czasu.