Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Renata_346

Dotycząca firmy: Rossmann

Treść opinii: Wybrałam się dzisiaj na zakupy do Rossmanna. Sklep był bardzo uporządkowany i czysty, przy wejściu znajdowały się koszyki. Bez trudu odnalazłam interesujące mnie artykuły, zauważyłam też ogromnie dużo promocji. Zakupy robiłam z moją trzyletnią córeczką, która w pewnym momencie wypatrzyła uroczego misia, wzięła go na ręce i przytuliła. Stało się dla mnie jasne, zwłaszcza, że misiu był w promocji, że w ramach pomagania Świętemu Mikołajowi w zakupach, powinnam nabyć tego misia. Tylko jak to zrobić, aby moja córeczka tego nie zauważyła? Podeszłam do pani na sali sprzedaży, blondynki w średnim wieku i zapytałam do kiedy jest aktualna promocja. Pani była bardzo uprzejma, wyjaśniła, że ta promocja jest dopiero od 2 grudnia i objaśniła kiedy mają dostawy nowego towaru. W skrócie i półsłówkami (miałam przecież przy sobie małe, bystre uszy) wytłumaczyłam w czym tkwi mój problem. Pani doradziła, aby misia od razu może wsadzić do jakiejś torby, nawet zaoferowała, że może jakoś dziecko zagadać. W tym jednak momencie zainspirowana pomysłami pani sprzedawczyni wpadłam na inny, na pomysł przykrycia misia wielkim workiem papieru toaletowego, który trzymałam akurat w ręce. Miś w koszyku, idziemy do kasy. W momencie, gdy było już dość tłoczno, została otwarta druga kasa i błyskawicznie zniknęły kolejki. Gdy przyszedł czas abym postawiła swój koszyk przy kasie, poprosiłam młodą panią, aby zapakowała w sposób dyskretny to, co jest pod spodem. Miałam raczej na myśli to, żeby po prostu nie wyciągała ostentacyjnie misia i od razu włożyła go do reklamówki. Tymczasem pani w lot wykazała się pomysłowością, wyciągnęła spod kasy papierową, nieprześwitującą torebkę, umieściła w niej misia bacząc przy tym bardzo dokładnie, czy dziecko nie patrzy na nią, przykryła go innymi artykułami, ja w międzyczasie dziecko trochę zagadałam pokazując leżące na stojaku gazetki z aktualną ofertą promocyjną Rossmanna. Na koniec pani życzyła mi, aby do końca się wszystko udało i by dobrze służyło. Tak przemiłej obsługi dawno nie spotkałam, ogromny plus i wielkie podziękowania dla pań, które pomogły Świętemu Mikołajowi :).