Opinia użytkownika: beata2701
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Byłam dziś w dyskoncie spożywczym Biedronka. Po wejściu do sklepu wzięłam koszyk i rozpoczęłam robienie zakupów. Szłam sobie spokojnie między regałami i wybierałam produkty z półek. Niestety zostałam "zaatakowana" przez pana sprzątającego. Nie zauważyłam go i prawie wszedł na mnie z froterką. Nie powiedział "przepraszam" ani "uwaga". Po prostu szedł przed siebie, jakby nie było klientów w sklepie. Idący za mną klienci, również odskakiwali w ostatniej chwili. Można to przeżyć, ale to, co zastałam przy kasach, przeszło wszelkie moje wyobrażenie o kolejkach. Na cztery stanowiska kasowe, czynne były tylko dwie kasy. Kolejki zaczynały się już między regałami z towarem, więc ciężko było zrobić zakupy. Nie dość, że ustawienie koszy z produktami przemysłowymi powoduje możliwość poruszania się w ruchu jednokierunkowym, bez możliwości zastanowienia się nad tym, co chce się kupić, to jeszcze do niektórych nie można w ogóle podejść, ponieważ stoją ludzie w kolejce do kasy. Zniesmaczona stanęłam w kolejce, nie kupując połowy rzeczy z mojej listy zakupów. Na szczęście kasjerka była bardzo miła i sprawnie nabijała towar na kasę. Mimo widocznego zmęczenia, obsługiwała klientów z uśmiechem, skupiając się na pracy.