Opinia użytkownika: PAN
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Coca -Cola to napój który ściągnął mnie do pobliskiego sklepu. Przed wejściem panował jak zwykle porządek. W gablocie wywieszona była aktualna ulotka świąteczna. Przy wejściu na salę sprzedaży czekały już na mnie wózki. Wybrałem pierwszy wolny i do przodu Zanim znalazłem to co chciałem zwiedziłem prawie cały sklep. Warzywa i owoce były pięknie poukładane. Widać było, że są świeżutkie i smaczne. Wszędzie ceny i opis czego dotyczy informacja. Super! Podobna sytuacja na regałach z innym towarem. Brak luk i wolnych przestrzeni. Widać, że dba się tutaj o regularne dostawianie towaru. Jedyna osoba na sali (poza kasjerkami) zajęta była porządkowaniem jednego z nabiałowych regałów. Tak jak kasjerki ubrana była w zieloną koszulkę z niebieskimi rękawami. Wszędzie panował porządek i czystość tylko mojej coli nie mogłem znaleźć. Wreszcie okazało się, że zostały tylko dwa dwupaki (2x1,75l). Stały grzecznie i niepozornie na ziemi bez żadnej tabliczki z ceną. Porwałem je i udałem się do kasy. W sklepie było czterech klientów, więc przy kasie nie było nikogo oprócz kasjerki. Była to kobieta w wieku około 25-27 lat. Miała jasne dłuższe włosy splecione w tzw. "koński ogon" i nosiła okulary. Po zachowaniu zorientowałem się, że od niedawna pracuje jako kasjerka. Nie powitała mnie żadnym słowem czy gestem. Dopiero na moje "dzień dobry" przywitała mnie tym samym zwrotem. Podała kwotę do zapłaty i wydając resztę podała ile jej otrzymuję. Zanim spakowałem zakupy, pani zaczęła obsługiwać następną osobę bez pożegnania mnie. Trudno, ale ważne że mam swoją colę.