Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: CiociaKlocia

Dotycząca firmy: Dom weselny Dys 300

Treść opinii: Z moim partnerem postanowiliśmy się pobrać. Zaczęliśmy poszukiwania sali weselnej, zależało nam na dość dużym lokalu. Niestety w naszych okolicach jest mało lokali, które pomieszczą większą liczbę osób. Przypadkowo w internecie znalazłam informację o tym lokalu. Pojechaliśmy go obejrzeć i od razu się zdecydowaliśmy. To był strzał w dziesiątkę! Bardzo mili właściciele. Przez cały okres przygotowań służyli pomocą, także w czasie trwania wesela byli na miejscu i pilnowali, żeby wszystko było ok, przy tym byli bardzo dyskretni. Wybór menu weselnego to była czysta przyjemność, a było z czego wybierać. Karta zawierała zarówno tradycyjne dania jak i bardziej nowoczesne. Pani właścicielka opisała nam wszystkie interesujące nas dania, pomogła wybrać przystawki w taki sposób, żeby dla każdego coś się znalazło. Nie było problemu ze stworzeniem sałatki według mojego przepisu :) Kiedy nie mogłam się zdecydować między dwoma daniami, właścicielka postanowiła, że podadzą je obydwa jednocześnie do wyboru :) Zarówno w trakcie wesela jak i przed, nie było problemów z wejściem na kuchnię. Dostaliśmy do dyspozycji zamykane pomieszczenie w którym były lodówki na alkohol, pomieszczenie zamykane na klucz. W lokalu jest bardzo duża spiżarnia i chłodnia na ciasto, do której mogliśmy wnieść owoce, ciasta i wszystkie przywiezione przez nas produkty. W trakcie wesela, stoły było bogato zastawione (w lokalu do dyspozycji są stroiki, którymi można przystroić stoły, my jednak mieliśmy swoje), napoje gazowane, podawane w małych butelkach 0,33 były ładnie ustawione i na bieżąco wymieniane, na naszym stole hitem okazała się woda z miętą i limonką. Wszystkie gorące dania były fantastyczne i to nie jest przesada. Takiego bigosu nigdy nie jadłam, był boski, tak samo jak i szaszłyk, golonka, płonąca szynka i cała reszta. Sala ma drewnianą podłogę, świetną akustykę i oświetlenie (zdanie mojego fotografa i zespołu). W toaletach panował porządek, cały czas ktoś sprzątał i donosił papier toaletowy. Kelnerzy uwijali się jak mróweczki, spełniali wszystkie nasze prośby i nie odczułam, żeby to był dla nich jakiś kłopot. Byli mili i uśmiechnięci, żartowali z nami. Brudna zastawa była od razu wymieniana a brakujące przystawki uzupełniane. Jako para młoda mieliśmy do dyspozycji pokoik do pozostawienia swoich rzeczy. Przed salą weselną znajduje się ogrodzony wysokim płotem ogródek z altankami i ławeczki, gdzie można odsapnąć i się przewietrzyć. Sala co roku jest odświeżana (malowanie ścian itp.). W trakcie wesela przygotowano na "gościńce", które rozdawaliśmy gościom. Kiedy wesele się zakończyło całe jedzenie zostało zapakowane przez kelnerów i oddane nam. Jedzenia było w brut! Następnego dnia urządziliśmy z niego poprawiny. Goście byli zachwyceni i mimo, że niedługo minie już 2 lata, to nadal wszyscy wspominają to wesele i porównują je z innymi. SERDECZNIE POLECAM!!!