Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Patrycja_434

Dotycząca firmy: Przychodnia Unia Bracka

Treść opinii: Około 2 miesiące temu na moim osiedlu otwarto nową Przychodnię lekarską, gdzie w ramach NFZ przyjmują lekarze specjaliści, typu ginekolog, okulista, laryngolog, jak również lekarze rodzinni. Udałam się tam w celu zapisania się do lekarza rodzinnego oraz swoją mamę do okulisty. Kiedy weszłam do Przychodni były dwie osoby w recepcji oraz pięć lud sześć pań, które siedziały za stołem recepcyjnym. Tymi dwoma pacjentami nikt nie był zainteresowany. Panie były zaabsorbowane jakimiś wyliczeniami, statystykami wprowadzanymi do komputera. W końcu po kilku dobrych minutach osoby przede mną zostały obsłużone i przyszła moja kolej. Zapisałam się bez problemu do lekarza rodzinnego, jednak kiedy powiedziałam, że chcę jeszcze zapisać mamę do okulisty, usłyszałam, że musze udać się do pielęgniarki środowiskowej w tym celu. Udałam się pod wskazany numer pokoju, gdzie okazało się, że nie ma nikogo. Ów pielęgniarka, jak się okazało, była jedną z tych pań, które zajmowały się komputerem. Po ok. 10 minutach w końcu do mnie podeszła i weszłyśmy do gabinetu. Tam pani pielęgniarka zaczęła mnie wypytywać jaki jest cel wizyty mamy u okulisty, co jej dolega, czy jakoś się leczy, jeśli tak, to co i w jakich dawkach, itd. Czułam się jak na rozmowie kwalifikacyjnej, czy jest w ogóle potrzeba wizyty u okulisty. Pani nawet próbowała namówić mnie, aby mama poszła do ostry dyżur, na co jaj jej tłumaczyłam, że chodzi mi o zwykła wizytę. W końcu powiedziała mi, że najbliższy termin jest w lipcu, na co ja jej odpowiedziałam, że wtedy mama wyjeżdża na urlop, więc poproszę o jakiś termin na sierpień, tylko w piątki, bo wyczytałam na drzwiach okulistki, że w te dni przyjmuje od 15:00-19:00, a mama pracuje i może tylko w po południu. Na co ta pani mówi, że najpóźniej można się zapisać na 14:15. Tłumaczę więc pani, że mama pracuje i poproszę o późniejszą godzinę, na co ta pani tylko odpowiadała "piszemy? piszemy?". Dla mnie to skandal, bo od kiedy należy opowiadać o swoich dolegliwościach pielęgniarce środowiskowej?! Przecież okulista to lekarz, do którego nie trzeba mieć nawet skierowania od lekarza rodzinnego, a co dopiero od pani pielęgniarki! Oczywiście ta pielęgniarka była bardzo nieuprzejma, traktowała mnie bardzo instrumentalnie, zupełnie nie słuchała co do niej mówię. Dodam jeszcze, że nie czynne był całe drzwi, tylko takie wąskie, i wejście do przychodzi było bardzo utrudnione. Tego samego dnia mama udała się do tej samej przychodzi w celu przełożenia tej wizyty, bo godzina 14:15 naprawdę jej nie odpowiada, na co usłyszała, że tej pielęgniarki już nie ma, więc nic już nie załatwi, mimo, że Przychodnia była czynna. Jak dla mnie to skandal i zamierzam zgłosić to traktowanie i podejście do pacjenta kierownictwu tej placówki.