Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Patrycja_393

Dotycząca firmy: Yves Rocher

Treść opinii: Obserwacja trwała około miesiąca - od momentu złożenia zamówienia tj. od 19.04.2012 r. do chwili otrzymania zamówionych produktów tj. 18.05.2012 r.19 kwietnia otrzymałam wiadomość e-mail z firmy Yves Rocher z kodem rabatowym o wartości 50 zł. Warunkiem wykorzystania go w takiej wielkości było złożenie zamówienia tego samego dnia. Za pośrednictwem strony tejże firmy wybrałam interesujące mnie produkty i oferty o wartości 101,80 zł. W formularzu zamówienia pojawiły mi się również 2 prezenty gratis (za zamówienie powyżej 79 zł) oraz koszty przesyłki gratis za zamówienie powyżej 100 zł. Następnie wpisałam w formularzu zamówienia kod rabatowy. W tym momencie zaczęły się kłopoty. Po wpisaniu kodu z listy zamówionych produktów został usunięty 1 prezent i dodatkowo doliczono mi koszty przesyłki w wysokości 9,95 zł. Kwota do zapłaty wyniosła 61,75 zł. Przestudiowałam więc regulamin firmy i zadzwoniłam na infolinię. Przedstawiłam konsultantce problem, który głównie polegał na wprowadzaniu w błąd klienta za pomocą wykorzystanej w ofercie terminologii. I tak według regulaminu firmy: "koszty wysyłki towaru zakupionego...[na ich stronie]...zależą od wartości zamówionego towaru...Za zamówienie powyżej 100 zł koszty wysyłki i przygotowania paczki pokrywa...[firma]..." . Wartość mojego zamówienia jest niezmienna i wynosi 101,80 zł, zmienia się tylko kwota do zapłaty (widoczne to było w formularzu przy takiej samej terminologii). Pytam więc miłej pani dlaczego doliczane są mi koszty wysyłki. Dodatkowo według oferty za zamówienie o wartości powyżej 79 zł powinnam otrzymać drugi prezent. Po dodaniu kodu prezentu mi nie przyznano. Pytam więc dlaczego tak się dzieje. Pani z infolinii twierdzi, że mam rację i żebym złożyła zamówienie przez telefon i zagwarantowała mi wysyłkę gratis oraz drugi prezent. Tak też zrobiłam. Po około godzinie pani konsultantka zadzwoniła do mnie przepraszając mnie, że nie może zrealizować takiego zamówienia, gdyż "dział sprzedaży" nie wyraża na to zgody. Anulowałam więc zamówienie telefoniczne czując, że ktoś chce mnie oszukać i złożyłam je przez internet robiąc zrzuty ekranu każdego etapu zamówienia a także z regulaminu firmy. 15.05.2012 wysłałam e-mail do biura obsługi klienta, gdyż nie otrzymałam zamówionych produktów. (Według zapewnień firmy wysyłka to ok.2-3 dni, do tego należy doliczyć czas poczty). Dodatkowo załączyłam w mailu zrzuty ekranu z przeprowadzonego procesu zamówienia oraz regulaminu. Zadzwoniła do mnie po chwili konsultantka i oznajmiła mi, że towaru nie wysłano, gdyż skończył im się asortyment na jeden z zamówionych przeze mnie produktów. Stwierdziła również, że moje roszczenia dotyczące kosztów wysyłki i drugiego prezentu są bezzasadne. Zdenerwowałam się i poprosiłam o rozmowę z prawnikiem nadzorującym ich oferty, gdyż terminologia wykorzystana do budowy tych ofert jednoznacznie wskazuje, kto ma rację. Konsultantka powiedziała, że nie ma takiej możliwości. Zapytałam dlaczego nikt mnie nie poinformował o braku zamówionego produktu ii zażyczyłam sobie ofertę zastępczą, gdyż nie miałam zamiaru rezygnować z kodu rabatowego, który miał swoją wartość tylko przy pierwszym zamówieniu. W końcu konsultantka uległa i zaproponowała mi inny puder (właściwie bardzo podobny do zamówionego wcześniej) i obiecała porozmawiać z "działem sprzedaży" o moich zastrzeżeniach co do terminologii. Oznajmiła, że zamówienie zostało przyjęte do realizacji. Kwota do zapłaty miała wynieść 61,75 zł, czyli z kosztami wysyłki i bez drugiego prezentu. Czekałam tylko na przesyłkę, gdyż po zapłacie (płatność przy odbiorze) mogłabym inaczej dochodzić swoich praw. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu 18.05.2012 r. otrzymałam w końcu przesyłkę, za którą zapłaciłam ok. 52 zł (nie doliczono kosztów przesyłki), w środku były dwa prezenty z oferty, o które tak walczyłam. Otrzymałam również maila z przeprosinami. Terminologia na stronie Yves Rocher jednak nie zmieniła się. Podejrzewam, że firma zarabia na naiwności swoich klientów. Mimo że, cała historia zakończyła się dla mnie pomyślnie, nie skorzystam więcej z usług tej firmy. Kosztowało mnie to wiele nerwów i czasu. Najgorsze jest jednak to, że firma wniosków z tego raczej nie wyciągnęła. Mogę mieć tylko nadzieję, że inni klienci będą również czujni podczas korzystania z "ofert" na stronie www.yves-rocher.com.pl.