Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Tomasz_1891

Dotycząca firmy: Sphinx

Treść opinii: Jakiś czas temu dowiedziałem się że jest restauracja sphinx w CH Kaskada a że byłem tam na zakupach postanowiłem wejść na lunch. No i tu miłe zaskoczenie (chyba jedyne ), ceny za lunch przystępne. Tak więc usiadłem jak zawsze w rogu pod ścianą aby wszystko widzieć - no już tak mam. :)No i tak siedziałem, siedziałem aż po kilku minutach (dopiero )przyszedł do mnie kelner i przyniósł mi kartę menu. Młody chłopaczek Pewnie ledwo po szkole nawet sympatyczny wyraz twarzy. Nie nawiązał ani kontaktu wzrokowego ani nie powiedział dzień dobry. Położył kartę na rogu stołu i sobie poszedł. oczywiście przejrzałem menu, lecz wiedziałem co chcę więc dużo czasu mnie to nie zajęło. Po około 15 min podszedł do mnie z zapytaniem czy już wybrałem to powiedziałem że tak a on lekko zdziwiony odpowiedział "to co ma być" Trochę mnie to rozbawiło wiec z małym uśmiechem powiedziałem zamówienie, przy okazji zapytałem się o rodzaj mięsa w potrawie oraz czy frytki można zamienić na inny dodatek. Pan po chwili namysłu stwierdził ze nie wie i może się zapytać kucharza, (Super! ). Nawet nie zapytał co do picia, no cóż . Zanim odszedł poprosiłem jeszcze o kawę latte. I znowu zaczęło się oczekiwanie. Miałem czas na obserwacje. Było mało ludzi w restauracji czyli ok 5 stolików zajętych no i 2 kelnerów którzy świetnie się bawili w pracy, coś tam żartowali i śmiali się ciut za głośno. Nie tylko ja czekałem tak długo na obsługę. W pewnym momencie przyszedł pan z dzieckiem, chyba został niezauważony ale usiadł przy pierwszym stoliku od wejścia, po kilku minutach oczekiwania wstał i wyszedł tak wiec o czymś to świadczy. No i wreszcie dostałem moją zupę tylko co z moją kawą?? Ale nic postanowiłem nie pytać. Zupa zjadliwa no i trochę zimna bez wyraźnego smaku (podobno była pomidorowa) ale tylko kolorem przypominała przecier pomidorowy. Po chwili dostałem kawę no i drugie danie. Kawa również zimna, masakra jakaś !! Aż się zastanawiałem jakie bedzie mięso, no i bez niespodzianek po prostu jakaś podeszwa z mięsa bez smaku i w ogóle dziwnie wyglądająca. Frytki bardzo ładnie wypieczone i smaczna surówka no chociaż coś. Po jedzeniu kelner przyszedł błyskawicznie i zapytał czy smakowało hm... odpowiedziałem lekko wymijająco że jadłem lepsze. Zabrał talerze i poprosiłem o rachunek. Zapłaciłem około 30 zł lecz nie polecam.Możliwe że tylko Ja tak źle trafiłem !!! No ale cóż TAK TRAFIŁEM !!