Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Hula Kula

Treść opinii: Podczas wieczornego wyjścia do Hula Kula graliśmy w kręgle oraz korzystaliśmy z automatów ("cymber-gaj" i kosz). Gdy zablokował nam się tor (co w tym miejscu w porównaniu z innymi kręgielniami zdarza się na szczęście dość rzadko) jeszcze zanim koleżanka zdążyła podejść do średniego wzrostu mężczyzny (ustylizowany zarost, krótkie ciemne włosy, ok. 23-5 lat, ubrany w czerwoną polówkę instruktorską) ten uśmiechnął się i szybko zniknął za torami. Już po chwili na naszym torze pojawiły się kręgle. Później, gdy chcieliśmy zagrać w "cymber-gaja" okazało się, że automat nie jest w pełni sprawny i nie wydaje krążka. Również tym razem instruktor przyszedł nam z pomocą i w ramach rekompensaty i życzliwości załadował nam dwie gratisowe gry. W międzyczasie kilkukrotnie do naszego stolika podchodził wysoki, szczupły, ubrany w czarną koszulę kelner, w wieku ok. 30 lat. Za każdym razem uprzejmie pytał, czy może nam coś podać. Dzięki miłej obsłudze tych Panów wieczór był tym bardziej udany.