Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Mick

Dotycząca firmy: Grand Kebab

Treść opinii: Ta restauracja reklamuje się jako zdrowy i aromatyczny fast food prosto z tureckiego stołu. Reklama jak to reklama trochę na wyrost. Owszem, w porównaniu do nafaszerowanego chemią Mc'Donaldsa czy KFC wypada nieźle, ale obok tureckich wyrobów dania oferowane przez Grand Kebab nawet nie stały. To po prostu polskie, bardzo uproszczone wersje egzotycznych przysmaków takich, jak : arabika, falafel, tortilla, kebab czy gyros. Ceny mocno zawyżone w stosunku do jakości oraz dostępności dań. Na plus można zaliczyć świeże składniki potraw ( głównie warzywa ), apetyczne surówki i sosy robione na miejscu. Szkoda tylko, że połowy z nich nie można zamówić, bo w lokalu brakuje mięsa bądź innych składników niezbędnych do przygotowania zamówionego dania, co jest oszukiwaniem klientów. Kierownik baru zajmujący się zaopatrzeniem zasługuje na najgorszą ocenę. To naganne, by w lokalu nie można było zamówić prawie połowy pozycji z menu z powodu braków w zaopatrzeniu. Zwłaszcza, że owe fast foody są dwa razy droższe od tych oferowanych przez konkurencję.Obsługa miła i energiczna, dwoiła się i troiła, by podołać pracy. Jednak jedna wątła dziewczynka naprawdę nie jest w stanie jednocześnie obsługiwać klientów, stać przy kasie i przygotowywać potrawy. Kierownik widocznie oszczędza nie tylko na zaopatrzeniu spiżarni, ale i własnych pracownikach, tym samym mocno wydłużając czas oczekiwania na zamówienie. Kolejny wielki minus.Wygląd lokalu dość schludny i estetyczny. Brak jednak typowo orientalnego wystroju i klimatu, którym tak chwali się Grand Kebab. Ot, kolejna sieciówka sprzedająca wyroby trochę zdrowsze od innych, bo świeżo przygotowywane i urozmaicone świeżymi warzywami/surówkami.Jednak to, co zdegustowało mnie oraz innych gości, to znerwicowana kierowniczka awanturująca się i rugająca pracowników na oczach klientów. Nic tak nie psuje atmosfery, jak bycie mimowolnym świadkiem cudzej awantury. To zdecydowanie zniechęciło mnie ( i, sądząc po minach innych klientów, nie tylko mnie ) do ponownych odwiedzin.