Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik

Dotycząca firmy: Kazar

Treść opinii: Personel od pierwszych chwil mojej obecności w salonie nie wykazywał większego zainteresowania klientem. W mojej opinii doradcy byli ustawieni zupełnie losowo, zupełnie nie zważali na intensywność ruchu w chwili mojej wizyty. Dwoje sprzedawców rozmawiało ze sobą za kasą bardzo frywolnie, jakby nie odnotowali obecności żadnego klienta na sklepie. Podczas dłuższych oględzin obuwia doradca do mnie podszedł zaczynając bez przywitania od pytania zamkniętego - "W czym mogę pomóc?" Odparłem, że poszukuję butów ze skóry licowej z wyższą cholewką. Nie jestem przekonany, że zostałem zrozumiany. Po dłuższej chwili doradca powiedział, że w zasadzie mają tylko to, co widać. Nie zadawał żadnych pytań otwartych, ani doprecyzowujących. Odniosłem wrażenie, że zostałem zbyty na rzecz klienta, który wybrał już trzy drogie pary (być może w sieci tej funkcjonuje system premiujący najwyższą wartość na paragon lub temu podobny). Zniechęcony takim traktowaniem stwierdziłem, że poszukam czegoś dla siebie na własną ręką i z dostępną mi wiedzą.Sklep wyglądał na zadbany i schludny. Również w powietrzu można było wyczuć ładny, subtelny kwiecisty zapach. Jeżeli chodzi o visual merchandising wydawać się mogło, że asortyment najdroższy, pochodzący z najnowszej kolekcji, znajduje się najbliżej wejścia w strategicznych z punktów widzenia sprzedaży miejscach - tj najbardziej wysunięte półki/pleksi na wysokości oczu. W dalszej części sklepu towar pogrupowany był na zasadzie kategorii (zarówno strona damska, jak i męska) - wysoka cholewka, niska cholewka, buty przejściowe i sportowe. Salon nie był wielkich gabarytów, tym niemniej optycznie wydawało się, że oferta jest szeroka, a różnorodność modeli zadowalająca i pozwalająca na nieskrępowany wybór (gama kolorystyczna również o całkiem niezłej rozpiętości). Jako że odwiedzałem to miejsce w okresie przedświątecznym, ceny były zasadniczo o 20-30% niższe, aniżeli normalnie. Rozpiętość cenowa wahała się między 150 zł za najzwyklejsze trampki, a ceną pół tysiąca złotych za buty z wysoką cholewką ze skóry licowej (model wykonany z jednego płata skóry)Podsumowując, wizyta w sklepie Kazar nie była zbyt przyjemnie odebrana. Oprócz aspektów czysto estetycznych w postaci wymienionego uprzednio przeze mnie układu i przejrzystości sklepu, niestety nie mogę nic dobrego powiedzieć o doradcy, który albo nie był na tyle kompetentny, żeby mi cokolwiek merytorycznie doradzić, albo nie potraktował mnie jako potencjalnego nabywcy uznając, ze bardziej intratnym dla niego będzie, jak powróci do klienta, który już zdecydował się na towar szacunkowo przekraczający 1000 zł.