Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Klient_zb8t

Dotycząca firmy: InPost

Treść opinii: Nie polecam każdemu kto dokonuje przedpłaty na konto. Tylko i wyłącznie za pobraniem. Na rynku Inpost jest najtańszym przewoźnikiem. Ogólnie zawsze byłem zadowolony jednak moja opinia diametralnie się zmieniła. Dwa razy na paczce zauważyłem otwór (okienko) nie wyglądało to jak naturalne uszkodzenie. Kurier nie zmieniał się u nas od lat. Cały czas jeździł ten sam. Napomniałem mu że jeszcze raz przesyłka będzie miała taki otwór to jej nie odbiorę. Tak o to przesyłki przychodziły w całości. Kolejne zamówienie , kolejna przesyłka za pośrednictwem Inpost a tu ogromne rozczarowanie. Składając zamówienie standardowo wybrałem pozycję za pobraniem. Zamówienie zostało przyjęte jednak sklep miał problemy z systemem przesyłkowym. Paczkę wysłali a a następnie poinformowali mnie o całej sytuacji. Wysłali mi prośbę o uregulowanie płatności. Więc dokonałem przelewu i oczekiwałem przesyłki. Standardowo od Inpost otrzymałem numer do śledzenia przesyłki. Kolejnego dnia patrzę a tu przesyłka dostarczona. Tylko że nikt jej nie odebrał. Myślałem że przyjdzie następnego dnia a tu bez zmian. Zadzwoniłem na infolinie (wybranie odpowiedniego numeru nieco stanowiło problem) Odebrał osoba, która poprosiła o moje dane oraz o numer przesyłki. Stwierdziła że przesyłka została dostarczona. Powiedziałem wprost u mnie również na monitorze widnieje „Dostarczona” jednak nikt jej nie odebrał. Po czym usłyszałem (...) może ktoś z domowników odebrał i nie przekazał paczki. Zabrzmiało to jak oskarżenie. Po czym ja dodałem że proszę o zeskanowanie podpisu odbioru i wysłanie mi go na e-mail. Na co otrzymałem odpowiedź że ktoś się zemną wkrótce skontaktuje. Następnego dnia telefon. Pani z interwencji zapytała mnie czy paczka dotarła. Stanowczo odpowiedziałem że nie. Następnie zapytała co znajdowało się w kartonie. Powiedziałem że próbki kamieni ozdobnych dla klienta. Były one bardzo ważne pod względem przyszłego zlecenia o małej wartości pieniężnej. Po czym dodała że kurierzy czasem zostawiają przesyłki pod drzwiami. Na to ja odpowiedziałem sfrustrowany ... podług waszego systemu paczka została dostarczona 4 grudnia 2019 roku o godzinie 20:33 powtórzę o godzinie 20:33. Gdzie na dworze ciemno a zarazem tego dnia był przymrozek. Dom jednorodzinny, dwa dzwonki, sześć osób w domu w tym ja, zapalone światła a kurierowi ciężko zadzwonić! Brak słów. Zapytałem się jaki podpis widnieje przy odbiorze? Po chwili namysłu Pani odpowiedziała żaden. Po czym Pani dodała że będzie się kontaktować z kurierem by wyjaśnić sprawę i się rozłączyła. Po paru dniach kurier zapukał do drzwi i przepraszał za zaistniałą sytuację. Mówił że zostało mu parę paczek w samochodzie i że został okradziony w nocy na wartość 3tyś. złotych. Niestety mnie nie było przez co jeden z domowników się ze mną kontaktował. Przekazał mi kuriera do telefonu. Zapytał się jak rozwiążemy tą sprawę. Powiedziałem wprost, proszę zamówić to co zostało ukradzione po czym się rozłączył bezczelnie. Do tego dnia jestem bez przesyłki i pieniędzy. Powiem wam wprost sytuacja jest patowa, słowo przeciwko słowu, bezsilność przeciwko bezkarności złodzieja podparta zapewnieniem o ukaraniu kuriera. Na własnej skórze doświadczyłem życzliwości Inpost. Cieszę się tylko że małym kosztem jednak straciłem zlecenie. Totalne dno nie polecam!!!