Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Kupowacz

Dotycząca firmy: Carrefour

Treść opinii: W dobie pandemii, wszyscy chodzimy poddenerwowani. Obawiamy się o swoje zdrowie, przyszłość zawodową, czy przy kasie nie zabraknie Nam "gotówki". Wczoraj - 4 maja, jak co 2 tygodnie udałam się do sklepu Carrefour w CH Atrium Targówek w Warszawie. Możliwie szybko skompletowałam zakupy. Sklep wprowadził oszczędności w zużyciu elektryczności, wyłączając część oświetlenia (czego absolutnie nie neguję) co niekiedy utrudniało z zapoznaniem się z informacjami na etykiecie produktu. Zwłaszcza gdy nie znajdował się on, w oświetlonych chłodziarkach. Ponieważ obecność pewnych składników jest dla mnie istotna, podeszłam do pracownika przy alejce z płatkami śniadaniowymi. Zachowując 2 m odległości, poprosiłam o pomoc w przeczytaniu składu. Pan odsunął się ode mnie jeszcze bardziej, po czym stwierdził, że nie będzie dotykał tego co ja. Pragnę zaznaczyć, że posiadałam rękawiczki, które dodatkowo zdezynfekowałam przed wejściem (robią to wszyscy klienci, zgodnie z wytycznymi). Zdziwiona, zaproponowałam wspólne udanie się do alejki obok, aby Pan mógł wziąć inny egzemplarz z półki. Pracownik powiedział, że nie jest tutaj od czytania etykiet tylko od wykładania towaru. Przed wejściem jest punkt obsługi klienta i tam mogę zapytać. Odwrócił się i poszedł. Inny klient, który stał obok wziął ode mnie wafle i przeczytał skład. Na tyle poprawił moje nastawienie, że porzuciłam pierwotny plan udania się do POKu, bynajmniej w celu zapytania o składniki w waflach. Podeszłam do kas samoobsługowych, nabijam pierwszy produkt, gdy podbiega do mnie Pani z obsługi informując, że nie mogę teraz nabijać produktów muszę poczekać na wolną kasę. Rozejrzałam się - na 8 kas, z dwóch korzystali klienci. Ja byłam 3. osobą. Pracownica powiedziała, że albo poczekam przed linią kas albo żebym nie robiła tłoku, zostawiła produkty i wyszła na galerię. Jak zostałam poinformowana - robię za duży tłok. Nie rozumiejąc sytuacji, udałam się do kas tradycyjnych. Bardzo sympatyczna Pani nabiła produkty, przepraszając jeśli robi to wolno, ale po 9h z maską z pleksi jest mniej energiczna. Byłam bardzo mile zaskoczona, tak przyjemną obsługą. To czym Carrefour wygrywa to asortyment, ceny i godziny otwarcia. Zaistniała sytuacja nie zmieni znacząco miejsca moich zakupów. Żywię nadzieję, że opinia ta trafi do osób odpowiedzialnych za personel sklepu.