Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Klient_Jdu3

Dotycząca firmy: fajnewczasy.pl

Treść opinii: Nie dodają negatywnych opinii o obiektach. Napisałem ocenę oraz opisałem całą sytuację. Niestety opinii do tej pory nie umieścili. Napisałem maila do portalu, dostałem odpowiedź, że nie mają obowiązku dodawać każdej oceny! Nie polecam i najlepiej nie sugerować się opiniami z tego portalu, ponieważ dodają tylko zakłamane pozytywne opinie. Ponadto chciałbym wystawić opinię o obiekcie, której nie wystawili "POD SOSNAMI" w MIĘDZYZDROJACH ul. Wczasowa : Nie polecam! Choć na ogół dalecy jesteśmy z żoną od wystawiania negatywnych opinii i staramy się rozwiązywać polubownie powstałe problemy, to w tym przypadku, podejście Pani M. jest tak irytujące i lekceważące, że opiszę sprawę, a wnioski niech każdy sam sobie wyciągnie. Pobyt (24.07.21-01.08.21) u Pani M. zarezerwowałem już w marcu i od razu wpłaciłem zaliczkę. Po kilku dniach, z powodu zmian w pracy musiałem zmienić termin przyjazdu na tydzień później. Tu otrzymałem potwierdzenie od Właścicielki, że nie ma żadnych problemów i zagwarantowanie, że mamy zarezerwowany nowy czas przyjazdu. W dniu 24.07. otrzymałem telefon od Właścicielki z pytaniem, czy dzisiaj przyjeżdżamy. Przypomniałem o zmianie terminu na tydzień później, a Pani M. powiedziała, że pamięta sytuację, sprawdzi i skontaktuje się następnego dnia. Jednak Pani M. nie skontaktowała się w dniu następnym i nie odbierała telefonu. Gdy udało się dodzwonić okazało się, że Pani M. nie zapisała zmian w kalendarzu i w naszym terminie zarezerwowała pokój innym gościom. Pomimo pomyłki, o której wiedziała od 3 dni, co w tym przypadku jest istotne, gdyż dzielił nas tydzień od przyjazdu, a wiadomo, że w tym okresie ciężko o znalezienie innego kwaterunku, nie spieszyła się, by rozwiązać problem, była zajęta swoimi sprawami. Na próbę rozmowy z moją żoną, która pomimo napiętej atmosfery i ewidentnego błędu Pani M. chciała kulturalnie (bo chyba w dzisiejszych czasach warto to podkreślić) przedstawić sposób na rozwiązanie problemu (tu także znaczenie miał czas), nie dała dojść do słowa, atakując pretensjami, że mamy oczekiwania na bezzwłoczne załatwienie sprawy i cyt. “nie miło jej się tego słucha, nie ma czasu teraz tego ogarniać”, po czym rozłączyła połączenie. Następnego dnia ze swojej strony nie zaproponowała nic pewnego, bo propozycja była taka, że musi sprawdzić czy nie wpłynęły zaliczki w innym mieszkaniu, to moglibyśmy ewentualnie tam przyjechać, jednak pobyt będzie o 700 zł droższy, co musielibyśmy pokryć we własnym zakresie. Stwierdziła również, że powinno nam wystarczyć Jej słowo “Przepraszam”, lecz niestety nawet ton głosu i sposób prowadzenia rozmowy nie świadczył o jakimkolwiek poczuciu skruchy, a był wręcz roszczeniowy. Niestety pomimo tego, iż jesteśmy wyrozumiałymi ludźmi i uważamy, że każdy ma prawo popełniać błędy, to jednak wszystko zależy od wzięcia za nie odpowiedzialności, sposobu postępowania i traktowania ludzi. My jesteśmy zawiedzeni, a o nastrojach urlopowych nie wspomnę.