Opinia użytkownika: Jarosław_570
Dotycząca firmy: mBank
Treść opinii: Wczoraj, poszedłem do placówki w sprawie aplikacji, usiadłem w strefie oczekiwania. Na obsługę czekałem parę minut ale można to uzasadnić tym, że jedna osoba pracowała na komputerze a reszta obsługiwała klientów. Po paru minutach że swojego pokoju wyszedł dyrektor placówki i zapytał: "Czy jest ktoś do obsługi czy wszyscy do kasy?" odpowiedziałem: "Ja do obsługi". Dyrektor placówki, zaprosił mnie do swojego pokoju, powiedziałem mu że chodzi mi o sprawę związaną z aplikacją, dyrektor placówki poprosił mnie o dowód, potem wykonał pozostałe czynności, na moją prośbę podał mi karmę i długopis. Potem podziękował i pożegnał mnie. Po wyjściu z placówki skorzystałem z bankomatu tuż przy jej drzwiach i zauważyłem na podłodze około 10 potwierdzeń operacji Wszyscy pracownicy oprócz dyrektora ubranego w białą koszulę i ciemne garniturowe spodnie byli ubrani w białe i niebieskie koszule oraz jasne spodnie.