Całym sercem odradzam tą Pizzerię , wybraliśmy pizzę Roma z opcją z dowozem , czas oczekiwania około 1.20h co do samego produktu : spalenizna z każdej strony składniki bez ładu i składu rozrzucone po całej powierzchni .Sos pomidorowy był pomidorowy chyba z nazwy , był tak wodnisty że nie nie odważyliśmy się go sporóbwać . Wraz z narzeczoną nie daliśmy radę zjeść nawet po kawałku . Totalna porażka pierwszy raz zdarzyło się nam wyrzucić pizzę

Godna polecenia pizza z suszonymi pomidorami i rukola. Naprawdę wyśmienita w smaku pizza. Obsługa super. Moja ulubiona pizza w miescie.

Mała restauracyjka, poza centrum Koszalina, mieszcząca się na Osiedlu Północ przy Biedronce. Lokal mały, za to ma jak dla mnie najlepszą pizze w mieście. Wybór dość spory, obsługa najlepsza, znająca swoich stałych klientów. Zawsze czysto i miło. Można zamówić pizze dużą lub mała. Każdy znajdzie coś tu dla siebie.

Do pizzerii poszedłem z żoną. Zaraz po wejściu kelner przywiał nas serdecznie i zaprosił do stolika. Stolik przy którym siedliśmy miał jeszcze ślady niedawnej konsumpcji. Okruszki i plamy po szklankach z piwem dało się od razu zauważyć. Kelner po chwili podszedł do nas i zostawił 2 karty dań (32 gatunki pizzy, 2 rodzaje ciasta, 6 sałatek, 4 gatunki piwa i napoje). Po 2,5 minuty podszedł do nas i spytał czy już wybraliśmy. Nie zaproponował nic od siebie, nie spytał na co mamy ochotę. Przyjmując od nas zamówienie nie spytał czy chcemy dodatkowy sos do pizzy, jakąś sałatkę. Zapytał tylko o napoje. Na pizzę czekaliśmy 22 minuty, co przy pustym lokalu było długim czasem oczekiwania. Napoje dostaliśmy razem z pizzą, a nie wcześniej, jak to jest w zwyczaju restauracji. Po konsumpcji poszedłem do łazienki. W męskiej toalecie brakowało ręczników papieowych i nie było suszarki do rąk. Podłoga i sanitariaty były czyste, lecz koło zlewu było nachlapane wodą. W łazience panował przyjemny zapach z odświeżacza. Kelner który nas obsługiwał był ubrany czysto, schludnie lecz nie miał na sobie nic co świadczyłoby, że jest pracownikiem tej restauracji. Ubrany był w ciemne jeansy i w sweterek w fioletowo brązowe pasy. W pizzerii czuć było zapach dymu papierosowego, co nie sprzyjało dobrej atmosferze. W lokalu było generalnie czysto, podłoga była czysta, firanki w oknach także. Wyjątkiem były stoliki, które wyglądały jakby nie były wycierane. Podczas płacenia kelner nie zapytał czy chcę płacić kartą czy gotówką i w momencie jak wyciągnąłem kartę powiedział, że powinienem poinformować go wcześniej jak chcę płacić. Nie chciałem wdawać się z nim w niepotrzebne dyskusje więc odpowiedziałem, że ma teraz nie lada problem.