Odwiedzam lusowski Lewiatan dość często, gdyż odwiedzam w tej miejscowości znajomych. Będąc tam dwa tygodnie temu zapytałam Panią z obsługi o sztuczne mleko dla mojego synka. Pani uprzejmie poinformowała mnie, że niestety nie prowadzą sprzedaży tego produktu. Jakże duże było moje zdziwienie przy kolejnej (wczorajszej) wizycie, gdy na półce zobaczyłam właśnie ten produkt, o który pytałam. Zrobiło mi się bardzo miło, że ktoś (właściciel) zainteresował się moim zapytaniem. Nie jestem tam stałym klientem, a pomimo to moje potrzeby są ważne dla osoby prowadzącej ten sklep.