Christian

(4.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Wstąpiłam do Christiana,...
Wstąpiłam do Christiana, czyli dewocjonaliów, aby rozejrzeć się za obrazkiem na ślub. Gdy podeszłam do sklepu zdziwiłam się, że krata zabezpieczająca przed włamaniem jest przymknięta. W sklepie paliło się światło a gdy szarpnęłam za klamkę okazało się, że drzwi są otwarte. Pomyślałam, że metalowa krata przymknęła się od wiatru więc weszłam do sklepu. Dewocjonalia składają się z dwóch pomieszczeń więc myślałam, że pracownik przebywa w drugim pomieszczeniu. Jednak nikt nie odpowiedział na moje głośne powitanie. Po chwili w sklepie pojawiła się pracownica. Okazało się, że wybierała towar z samochodu stojącego pod sklepem i dlatego przymknęła drzwi. Powiedziała, że mogę zostać w sklepie a ona przerwie dwoje dotychczasowe zajęcie. Pracownica była bardzo miła i uprzejma. Wybór obrazów był dosyć spory, ale zainteresował mnie jeden egzemplarz. Była to drewniana płaskorzeźba z elementami metaloplastyki. Cena obrazu wynosiła 90 zł ( w innych dewocjonaliach znalazłam identyczny obraz o 10 zł tańszy).

zarejestrowany-uzytkownik

02.12.2011

Placówka

Biała Podlaska, Brzeska

Nie zgadzam się (1)

Christian

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Christian?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Wstąpiłam do Christiana,...
Wstąpiłam do Christiana, czyli dewocjonaliów, aby rozejrzeć się za obrazkiem na ślub. Gdy podeszłam do sklepu zdziwiłam się, że krata zabezpieczająca przed włamaniem jest przymknięta. W sklepie paliło się światło a gdy szarpnęłam za klamkę okazało się, że drzwi są otwarte. Pomyślałam, że metalowa krata przymknęła się od wiatru więc weszłam do sklepu. Dewocjonalia składają się z dwóch pomieszczeń więc myślałam, że pracownik przebywa w drugim pomieszczeniu. Jednak nikt nie odpowiedział na moje głośne powitanie. Po chwili w sklepie pojawiła się pracownica. Okazało się, że wybierała towar z samochodu stojącego pod sklepem i dlatego przymknęła drzwi. Powiedziała, że mogę zostać w sklepie a ona przerwie dwoje dotychczasowe zajęcie. Pracownica była bardzo miła i uprzejma. Wybór obrazów był dosyć spory, ale zainteresował mnie jeden egzemplarz. Była to drewniana płaskorzeźba z elementami metaloplastyki. Cena obrazu wynosiła 90 zł ( w innych dewocjonaliach znalazłam identyczny obraz o 10 zł tańszy).