W czwartek postanowiłem wybrać się na zakupy do Lidla. Cel - zakup sekatora z oferty i inne drobne zakupy. Przy wejściu na sklep mijając kołowrotek o mało co nie wjechałem wózkiem w kosz z roślinami. następnie idąc w stronę stoiska z owocami i warzywami mijałem po drodze pałętające się folie z wody i napojów. Stoisko o/w tragedia. Brak cen nad towarem, zgniłe lub nadgniłe warzywa leżą na wierzchu, to samo przy owocach. Zrezygnowałem z zakupu tego asortymentu. Udałem się w stronę stołów gdzie leżał sekator później udałem się w stronę chłodni, tam względny porządek, brak pustych kartonów dobrze wyeksponowany towar, wziąłem kilka jogurtów i mleko. Przy kasie, stoję czwarty w kolejce. Szybka obsługa. Pani na kasie - nieuprzejma - kasowała towar i dosłownie wrzucała do koszyka. Kasjerka miała brudne ręce, to samo koszulka. po wydaniu mi reszty nie usłyszałem nawet dziękuje. Podsumowując. Sklep czystością nie stoi. Może to wina braku pracowników. Na sklepie widziałem tylko krzątającą się przy stołach z artykułami nie spożywczymi jakąś kobietę oraz biegającą wszędzie osobą z kluczami i jakimiś dokumentami. Nikt nie zajmował się wizerunkiem stoiska z o/w oraz foliami. Niekulturalna obsługa przy kasie. W przeszłości odwiedzałem ten sklep częściej ale teraz ograniczę się tylko do odwiedzin przy okazji.