Przychodnia Zdrowia Rodziny

(1.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

W przychodni byłam...
W przychodni byłam umówiona z niemowlęciem, prywatnie na konkretną godzinę. Zapewniano mnie, że wejdziemy "najwyżej z półgodzinnym opóźnieniem". Byliśmy 25 minut przed czasem i to bardzo dobrze, bo właśnie tyle minut zajęło nam stanie w kolejce do rejestracji, pomimo, że przed nami była tylko jedna osoba. Pomieszczenia urządzone ładnie i nowocześnie. Pani na recepcji była bardzo uprzejma i pomocna. Robiła wszytko, abyśmy mogli wejść jak najszybciej. Niestety, weszliśmy do pani doktor równą godzinę po czasie. Pani doktor spokojnie zbadała dziecko i konkretnie odpowiedziała na wszystkie nasze pytania. Następnego dnia okazało się jednak, że w aptekach nie ma przepisanego leku. Zadzwoniłam więc do przychodni, by prosić o pomoc w kontakcie z panią doktor. Niestety, tu zaczęły się schody. Po długiej rozmowie Pani z recepcji najpierw poprosiła o kontakt za tydzień (nie mogłam czekać tydzień!), a potem odesłała mnie na dyżur popołudniowy, twierdząc, że wtedy będzie odpowiedni lekarz i prawdopodobnie rozwieje moje wątpliwości. Zadzwoniłam więc po południu, ale panie zdążyły się zmienić. Przedstawiłam się, ponownie powiedziałam o co mi chodzi i poprosiłam pani, która odebrała telefon o podanie swojego imienia, abym mogła powołać się na nią, gdybym znów musiała dzwonić. Niestety - pani odmówiła i NIE CHCIAŁA SIĘ PRZEDSTAWIĆ. Dziwi mnie to, bo w pracy nie jest się chyba anonimowym (środa po południu). Po długich przepychankach słownych powiedziała, że poprosi do telefonu lekarza, a przyszła pani pielęgniarka. Koniecznie natomiast chciano mnie odesłać do pediatry (który przysłał mnie tutaj!), farmaceuty w aptece itd. Gdy nie ustępowałam, obiecała skontaktować się z lekarzem, u którego byliśmy na wizycie. Rzeczywiście zrobiła to bardzo szybko, następnie oddzwoniła, podając mi rozwiązanie. Za to bardzo dziękuję. Tylko dlaczego nie można było tak zrobić od razu? :-( Straciłam cały dzień.

zarejestrowany-uzytkownik

24.06.2012

Placówka

Kraków, Bosaków 11

Nie zgadzam się (0)

Przychodnia Zdrowia Rodziny

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Przychodnia Zdrowia Rodziny?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

W przychodni byłam...
W przychodni byłam umówiona z niemowlęciem, prywatnie na konkretną godzinę. Zapewniano mnie, że wejdziemy "najwyżej z półgodzinnym opóźnieniem". Byliśmy 25 minut przed czasem i to bardzo dobrze, bo właśnie tyle minut zajęło nam stanie w kolejce do rejestracji, pomimo, że przed nami była tylko jedna osoba. Pomieszczenia urządzone ładnie i nowocześnie. Pani na recepcji była bardzo uprzejma i pomocna. Robiła wszytko, abyśmy mogli wejść jak najszybciej. Niestety, weszliśmy do pani doktor równą godzinę po czasie. Pani doktor spokojnie zbadała dziecko i konkretnie odpowiedziała na wszystkie nasze pytania. Następnego dnia okazało się jednak, że w aptekach nie ma przepisanego leku. Zadzwoniłam więc do przychodni, by prosić o pomoc w kontakcie z panią doktor. Niestety, tu zaczęły się schody. Po długiej rozmowie Pani z recepcji najpierw poprosiła o kontakt za tydzień (nie mogłam czekać tydzień!), a potem odesłała mnie na dyżur popołudniowy, twierdząc, że wtedy będzie odpowiedni lekarz i prawdopodobnie rozwieje moje wątpliwości. Zadzwoniłam więc po południu, ale panie zdążyły się zmienić. Przedstawiłam się, ponownie powiedziałam o co mi chodzi i poprosiłam pani, która odebrała telefon o podanie swojego imienia, abym mogła powołać się na nią, gdybym znów musiała dzwonić. Niestety - pani odmówiła i NIE CHCIAŁA SIĘ PRZEDSTAWIĆ. Dziwi mnie to, bo w pracy nie jest się chyba anonimowym (środa po południu). Po długich przepychankach słownych powiedziała, że poprosi do telefonu lekarza, a przyszła pani pielęgniarka. Koniecznie natomiast chciano mnie odesłać do pediatry (który przysłał mnie tutaj!), farmaceuty w aptece itd. Gdy nie ustępowałam, obiecała skontaktować się z lekarzem, u którego byliśmy na wizycie. Rzeczywiście zrobiła to bardzo szybko, następnie oddzwoniła, podając mi rozwiązanie. Za to bardzo dziękuję. Tylko dlaczego nie można było tak zrobić od razu? :-( Straciłam cały dzień.