Odradzam ta firme ,poniewaz zachowuja sie niepowaznie. Zamowiony towar przez internet po tygodniu od zamowienia okazuje sie ze nie maja towaruna ktory czekam!!!! Jakies zarty Ochnik odradzam.

O ile produkty Ochnika lubię- przyjemna cena i dobra jakość- o tyle sklep internetowy rozczarował totalnie. Walizka przyszła połamana i bez metki, opakowanie było nienaruszone. Ogromny problem z wymianą towaru. Mimo licznych telefonów nadal czekam (już 6 dzień) na kuriera, który odbierze feralną przesyłkę.

Niemiła obsługa. opryskliwe zachowanie wobec klienta. Całkowity brak kultury i zainteresowania klientami. Pracownicom sklepu zupełnie nie zależy na sprzedaży towaru a klient jest intruzem w ich sklepie. Przy zrezygnowaniu z zakupu towaru przy kasie, pracownica rzuciła nim za siebie na półkę. Nie wiem czy zatrudnione tam osoby są całkiem zdrowe na umyśle. Zakupy podobnego towaru zrobiłem w innym sklepie gdzie obsługa jest na poziomie. Jeszcze raz nie polecam.

Kupiłem torbę męska w tym sklepie która 2 razy się zepsuła w tym samym miejscu urywa się nagle dobrze ze nie uszkodził się telefon i inna elektronika przez ta torbę jakość jest na poziomie poniżej zera tak samo jak dział reklamacji który poprosiłem o zwrot pieniędzy ponieważ torba zepsuła się 2 razy w tym samym miejscu i naprawili ją nie tego żądałem nia patrzą na żądania klienta robią co chcą

Tragedia. Totalna olewka klientów. Zero odpowiedzi na maile. Dwa razy zamawialam przedmioty przez internet i dwa razy miałam zle doswiadczenie. Za pierwszym razem jakims cudem o zapomniano o zrealizowaniu mojego zamówienia i gdybym nie zadzwonila po 4 tygodniach z pytaniem gdzie jest moja przesylka pewnie nigdy by do mnie nie dotarla. Po raz drugi dostalam towar z defektem i prosilam zwyczajnie o doslanie brakujacego elementu to zostalo oczywiscie przez firmę Ochnik olane. Ja naprawde nie mam pojecia kto tam pracuje ale na pewno nie daje sobie rady. Chyba czas pomyslec nad zmiana kadry bo obsluga kuleje i to bardzo. Szkoda bo fajne rzeczy ale na sama mysl odechciewa sie u Was zakupów.

Dużym minusem salonów jest mała powierzchnia sklepu. Ostatnio kupowałam z mężem kurtkę. W salonie było jeszcze 5 innych osób i jak się okazało, był to już spory tłum, ponieważ mieliśmy problem z przemieszczaniem się po sklepie. Finalnie zamówiliśmy kurtkę przez Internet. Strona internetowa jest intuicyjna. Sposób filtrowania produktów zawiera bardzo dużo kategorii, co pozwala na znaczne ograniczenie ilości przeglądanych produktów, dzięki czemu można oszczędzić dużo czasu.

Dostępni, pomocni pracownicy, dobra jakość obsługi.

doskonała jakość i bardzo ładne ubrania nie tylko ze skór

W zeszłym roku kupiłam w firmie OCHNIK walizkę. Oddałam ją na gwarancję, ponieważ jej kółka zaczęły się topić i odrywać. Dodatkowo po ok. miesiącu użytkowania odpadł zasuwak. Oprócz tego walizka miała dużo innych mankamentów, które powstały niezależnie ode mnie. Zgłosiłam reklamację, która nie została uznana! Walizka kosztowała ponad 500 zł. Nie polecam tej firmy. Na stronach internetowych nie znalazłam żadnej pozytywnej informacji na temat uznawania reklamacji.

Bardzo profesjonalna i miła obsługa, duże wsparcie

Przyszłam do sklepu po prezent dla mamy. Byłam w dresie, bez makijażu. Personel mnie olał. Gdy próbowałam zadać pytanie w połowie zdania usłyszałam "nie ma". Cóż Ryłko zarobiło.

We wrześniu 2018 roku, zakupiłem puchową kurtkę zimową w salonie firmowym "Ochnik", znajdującym się w Factory Annopol. Niestety towar okazał się wadliwy, więc postanowiłem go zareklamować. Poniżej postaram się opisać mój wciąż nierozstrzygnięty spór z firmą Ochnik. Kurtka została zakupiona 24 września ubiegłego roku, jednakże po raz pierwszy założyłem ją kiedy na zewnątrz temperatura wynosiła ok 4 stopni Celsjusza na plusie. Pomimo zapewnień, że kurtka jest bardzo ciepła i przystosowana do temperatur ujemnych, nie sprawdzała się już w warunkach jesiennych, a co dopiero w sytuacjach kiedy temperatury spadały poniżej zera. Jednakże największym problemem owej kurtki, oraz przyczyną mojej reklamacji jest jej nietrwałość oraz pojawiające się co chwila wady. Na początku odkryłem rozprutą podszewkę w lewym rękawie kurtki, następnie pojawiło się rozprucie wewnątrz kieszeni po prawej stronie oraz odpadła napa w stójce. Pragnę nadmienić, że okres użytkowania tej kurtki wynosił raptem około tygodnia - 2 tygodni! Miałem wrażenie jakby kurtka rozpadała się coraz bardziej z każdym kolejnym dniem. Widząc to postanowiłem udać się do salonu, w którym zakupiłem kurtkę i złożyć reklamację. 14 dnia oczekiwania – 7 grudnia 2018 roku, moja reklamacja została odrzucona jako bezzasadna. Niestety w uzasadnieniu, nawet słowem nie wspomniano o wadach technicznych kurtki, a jedynie wspomniano, że odczuwane zimno jest cechą indywidualną klienta. Dnia 13 grudnia 2018 roku wybrałem się do salonu Ochnik by odebrać naprawioną kurtkę. Na wejściu do sklepu przywitały mnie śmiechy oraz szyderstwa pracownic Ochnika. Pani, która przyjmowała moją reklamację, śmiejąc się zapytała czy kupiłem już sobie nową kurtkę!? Jak się okazało, wymienione przeze mnie wady zostały naprawione, jednakże po dokładnym obejrzeniu kurtki, znalazłem inne (zamiast dziury zwój nitek w prawej kieszeni kurtki, nitki wystające z suwaka kurtki, które uniemożliwiały prawidłowe zapinanie). W związku z tym zdecydowałem się nie odbierać kurtki i ponownie zareklamować wadliwy towar. 21 grudnia otrzymałem od firmy Ochnik smsa informującego, że moja reklamacja została odrzucona, a kurtka zostanie niezwłocznie odesłana do salonu. 3 stycznia 2019 roku, zaniepokojony brakiem informacji o gotowej do odbioru kurtce, postanowiłem zadzwonić do sklepu Ochnik, by dowiedzieć się, co się dzieję z odesłanym towarem. Otrzymałem informację, że reklamacja została odrzucona, jednakże kurtka jeszcze nie dotarła do salonu oraz, że sklep nie posiada informacji na temat powodu odrzucenia mojej skargi. 4 stycznia 2019 roku o godzinie 21:56, po 2 tygodniach od otrzymania pierwszej wiadomości o odrzuceniu mojej reklamacji, otrzymałem smsa informującego, że reklamacja została odrzucona, a kurtka w dalszym ciągu nie wróciła do salonu. W oczekiwaniu na powrót kurtki, rozmawiałem z rzeczoznawcą, który doradził mi bym w tym przypadku powołał się na nadmierną uciążliwość i niedogodność działań firmy Ochnik, która może być podstawą do odstąpienia od umowy. Po dodatkowej konsultacji z Miejskim rzecznikiem praw konsumenta w Warszawie, dnia 15 stycznia wysłałem firmie Ochnik wezwanie do zapłaty, w związku z niedotrzymaniem warunków umowy. Dnia 16 stycznia 2019 roku mój list został doręczony, jednakże informację o możliwości odbioru kurtki, otrzymałem dopiero 28 stycznia, listowną odpowiedź od firmy Ochnik zaś kilka dni później! W mojej opinii działań firmy Ochnik na pewno nie można uznać jako "niezwłoczne". W odpowiedzi na moje pismo przedstawiciel firmy Ochnik napisał, że moje roszczenie (zwrot gotówki) jest bezzasadne, gdyż usterki były proste do naprawy. Niestety zarówno usterki nie zostały naprawione, jak również przedstawiciel firmy Ochnik napisał, że kurtka wróciła do salonu na czas, ale ja odmówiłem jej odebrania. Jest to oczywiste kłamstwo, a wszelki kontakt z firmą Ochnik jest przeze mnie rzetelnie dokumentowany. Kurtka wróciła z Salonu Ochnik nie tylko opisywanymi wcześniej wadami, ale również z bardzo nieprzyjemnym zapachem pochodzącym z kurtki. W moim odczuciu firma Ochnik nie tylko nie traktuje poważnie moich reklamacji, ale również działa na moją szkodę (nowe wady w kurtce jak i narastające koszty prowadzenia tej sprawy - korespondencja listowa jak i koszty dojazdów do sklepu Ochnik). Według mnie działania firmy Ochnik mają na celu zniechęcenie klienta do dalszej walki o swoje prawa. Przykładem są choćby przesyłane przez nich listy-szablony, w których nawet słowem nie odnoszą się do opisywanej sprawy, czy też często sprzecznych ze sobą wiadomości. Mimo, że w sklepie Ochnik wywieszony jest kontakt do Miejskiego Rzecznika Praw Konsumenta oraz Inspekcji Handlowej to firma za nic ma ich opinię. Pomimo, że obie instytucję jako propozycję rozwiązania sporu proponowały zwrócenie mi pieniędzy przez Ochnika, oni wciąż wzbraniają się przed tym rozwiązaniem. W związku z tym, że nie jest możliwe polubowne rozwiązanie tej sprawy, postanowiłem skierować ją do sądu.

Bardzo miła obsługa, pomocna, nie doświadczyłem 'olania' klienta jak ma to miejsce w wielu podobnych sklepach.

Żenujący poziom obsługi i traktowania klienta. Wizyta wczoraj. Owszem - wchodziliśmy 20:45. Widziałem, że dziewczyna (niejaka Martyna) liczy coś przy kasie. OK - nie wymagamy z żoną, żeby wokół nas skakać. Do ludzi szacunek mamy i wiemy, ze nie wypada wyjść później niż punkt 21. Żona szuka torebki do pracy. Ma określone wymagania. Umiem się sam obsłużyć, więc oglądamy torebki. Dziewczyna przechodzi obok nas, woła kogoś z zaplecza. Myślę, że skoro sama jest zajęta, prosi kogoś do nas. Wychodzi z zaplecza druga osoba i... idą razem za kasę. Jakbyśmy nie istnieli. Nawet nie zasłużyliśmy na "dobry wieczór". Kiedy żoną prosi o zdjęcie torebki z góry, mamy tą torebkę rzuconą na blat z tekstem "Za 5 minut zamykamy". Ja już wiem, że do Ochnika nie wejdę. Na pytanie, czy mają jakąś infolinię dowiaduję się "Jakąś tam mamy, może se pan dzwonić". Zapytałem o nazwisko - też odpyskowała. My tą torebkę kupimy gdzie indziej. To nie jest problem w dzisiejszych czasach. Zarobi inny sklep, a żona pewnie przy każdej rozmowie o torebce z koleżankami czy klientkami historię tą wspomni. Chciałem sprawę załatwić grzecznie, po cichu. Napisałem maila na adres ze strony z prośbą o kontakt kierownictwa sklepu. Chodziło o proste "Przepraszam, miała gorszy dzień, nie powinno to tak wyglądać". Też jestem człowiekiem. Zadzwoniła ona - bez żadnej refleksji. Zaczęła na mnie jeszcze podnosić głos przez telefon. Ona uważa, że wszystko było OK. Jeżeli to jest według Ochnika OK, to ja zdecydowanie odradzam jakiekolwiek zakupy.

Kupiłam ostatnio chłopakowi sweterek w Ochniku na przecenie i jest świetnej jakości. Nic się z nim nie dzieje.

Potrzebowałam kupić pasek skórzany damski. Weszłam do sklepu, Pani była czymś zajęta (jakaś papierkowa robota). Podeszłam do wieszaka z paskami, wzięłam ten który mi się podobał ale była ostatnia sztuka, więc podeszłam do lady by spytać któremu rozmiarowi on odpowiada (rozmiarówka była tam 80, 85 itd, czyli obwód w pasie), dokładnego obwodu nie znalałam, więc chciałam wiedzieć czy to będzie bardziej s czy m a może jakiś inny, na co Pani bardzo obojętnym tonem powiedziała, że nie ma pojęcia i dalej robiła swoje. Reakcji na tzw. „potrzeby bieżące klienta” nie było w ogóle

Rewelacyjnie. Chętnie prezentują produkty, proponują dodatkowe produkty.

Bardzo dobrze.

Rewelacyjnie.

Świetnie.