pokoje gościnne Tatary

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Pokoje tam to...
Pokoje tam to porażka totalna. Właścicielka (wygląd Baby Jagi) dosłownie ,,złapała" mnie i mojego chłopaka na dworcu, oferując 35zł za dobę i dostęp do kuchni, utargowaliśmy na 30zł/doba, w końcu byliśmy na tydzień. Dostaliśmy pokoik mniejszy od mojej łazienki - mieściło się tam łóżko, stolik i taboret. Na drugi dzień mieliśmy dostać większy pokój. Łazienka obskurna, do tego bez zamka i w korytarzu. Schody tak strome, że gdyby nie chłopak, to bym z nich spadła. Zabraliśmy się do gotowania. A właścicielka wraz z matką w krzyk, bo one myślały, że my jajka i parówki będziemy gotować, a nie obiady. Poszliśmy zjeść do pokoju. Wpada właścicielka i mówi, że może byśmy zostali w tej klitce, bo ma innych gości, a my tacy chudzi... Tu już się miarka przebrała i powiedzieliśmy kobiecie, że dziś przenocujemy i jutro się wynosimy z tego przybytku. A ona na to, że nam policzy 50zł od osoby. Za klitkę, brud, smród i pająki w kątach! Znaleźliśmy fajniejsze miejsce i nazajutrz się przeprowadziliśmy. Na odchodne mój chłopak został uraczony widokiem tej ,,starej" w samych majtkach (spadochrony one się nazywają, czy jakoś tak), na szczęście stała tyłem i mój luby zdążył uciec. Nie polecam, lepiej udać się w sprawdzone miejsce niż do tych oszustów z dworca; zepsuły nam cały pobyt, bo nam przez nie pieniędzy brakło ;( a cena za dobę nieadekwatna do warunków, jakie ta panowały.

DankaskakankaxD

09.11.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)

pokoje gościnne Tatary

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż pokoje gościnne Tatary?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Pokoje tam to...
Pokoje tam to porażka totalna. Właścicielka (wygląd Baby Jagi) dosłownie ,,złapała" mnie i mojego chłopaka na dworcu, oferując 35zł za dobę i dostęp do kuchni, utargowaliśmy na 30zł/doba, w końcu byliśmy na tydzień. Dostaliśmy pokoik mniejszy od mojej łazienki - mieściło się tam łóżko, stolik i taboret. Na drugi dzień mieliśmy dostać większy pokój. Łazienka obskurna, do tego bez zamka i w korytarzu. Schody tak strome, że gdyby nie chłopak, to bym z nich spadła. Zabraliśmy się do gotowania. A właścicielka wraz z matką w krzyk, bo one myślały, że my jajka i parówki będziemy gotować, a nie obiady. Poszliśmy zjeść do pokoju. Wpada właścicielka i mówi, że może byśmy zostali w tej klitce, bo ma innych gości, a my tacy chudzi... Tu już się miarka przebrała i powiedzieliśmy kobiecie, że dziś przenocujemy i jutro się wynosimy z tego przybytku. A ona na to, że nam policzy 50zł od osoby. Za klitkę, brud, smród i pająki w kątach! Znaleźliśmy fajniejsze miejsce i nazajutrz się przeprowadziliśmy. Na odchodne mój chłopak został uraczony widokiem tej ,,starej" w samych majtkach (spadochrony one się nazywają, czy jakoś tak), na szczęście stała tyłem i mój luby zdążył uciec. Nie polecam, lepiej udać się w sprawdzone miejsce niż do tych oszustów z dworca; zepsuły nam cały pobyt, bo nam przez nie pieniędzy brakło ;( a cena za dobę nieadekwatna do warunków, jakie ta panowały.