LUZ

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Wybrałam się z...
Wybrałam się z mężem na zakupy. Mąż postanowił kupić spodnie typu jeans. Weszliśmy do sklepu LUZ. Już przy wejściu powitała nas pracownica sklepu. Po chwili podeszła do nas i zapytała czy szukamy czegoś konkretnego. Mąż odpowiedział że chciałby kupić spodnie ale ma konkretne oczekiwania. Sprzedawczyni wysłuchała oczekiwań po czym zapytała o rozmiar spodni. Następnie przyniosła kilka egzemplarzy odpowiadających temu czego szukał mąż. Zaprosiła do przymierzalni. Sami przymierzanie spodni zajęło ok. 20 minut. Muszę przyznać że mąż być dość wymagającym klientem natomiast pracownica sklepu z ogromną cierpliwością wymieniała spodnie. Efekt starań tej pani był taki że mąż zdecydował się na spodnie. Przy kasie okazało się jednak że nie można w sklepie płacić kartą. Na całe szczęście bankomat był za rogiem. Chwilę później wyszliśmy ze sklepu ze spodniami.

Magdalena_12

29.11.2010

Placówka

Bełchatów, 9 Maja

Nie zgadzam się (0)

LUZ

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż LUZ?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Wybrałam się z...
Wybrałam się z mężem na zakupy. Mąż postanowił kupić spodnie typu jeans. Weszliśmy do sklepu LUZ. Już przy wejściu powitała nas pracownica sklepu. Po chwili podeszła do nas i zapytała czy szukamy czegoś konkretnego. Mąż odpowiedział że chciałby kupić spodnie ale ma konkretne oczekiwania. Sprzedawczyni wysłuchała oczekiwań po czym zapytała o rozmiar spodni. Następnie przyniosła kilka egzemplarzy odpowiadających temu czego szukał mąż. Zaprosiła do przymierzalni. Sami przymierzanie spodni zajęło ok. 20 minut. Muszę przyznać że mąż być dość wymagającym klientem natomiast pracownica sklepu z ogromną cierpliwością wymieniała spodnie. Efekt starań tej pani był taki że mąż zdecydował się na spodnie. Przy kasie okazało się jednak że nie można w sklepie płacić kartą. Na całe szczęście bankomat był za rogiem. Chwilę później wyszliśmy ze sklepu ze spodniami.