Urząd Skarbowy doszukał się błędu w moim zeznaniu (na moją niekorzyść). Bardzo miła pani zadzwoniła do mnie na komórkę i poinformowała o sytuacji. Krótko opisała na czym polegała pomyłka. Poprosiła o to, bym przyjechała do urzędu, a wtedy ona pomoże mi w poprawnym wypełnieniu druku. Istotnie - w ciągu tygodnia dotarłam do Urzędu Skarbowego. Pani pamiętała naszą rozmowę telefoniczną, kojarzyła sprawę i zaraz zabrała się za instruowanie mnie, gdzie leżał błąd. Bardzo szybko poprawiłam PIT i złożyłam dokument w urzędzie. Po raz pierwszy wizyta w Urzędzie Skarbowym pozostawiła po sobie takie miłe wrażenie !