Stokrotka

(3.78)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1665 z 2686)

Słaby, niepełny asortyment,...
Słaby, niepełny asortyment, jakość obsługi uległa polepszeniu po wcześniejszej skardze wysłanej e-mailem do "Stokrotki", natomiast strasznie męcząc jest to że zwykle bardzo mało jest kas czynnych i tworzą się ogromne kolejki, zauważyłem że brak jest wystarczającej liczby personelu, mała ilość towaru z ofertpromocyjnych

Paweł_896

18.02.2010

Placówka

Świdnik, Wyszyńskiego 17

Nie zgadzam się (22)
Plusy Dobry wybór produktów...
Plusy Dobry wybór produktów spożywczych Możliwość płacenia kartą nawet przy małych kwotach (poniżej 20 zł) Sprawna obsługa Minusy Komentarze obsługi z działu wędlin dotyczące klientów Byłem świadkiem komentarza na stoisku mięsnym odnośnie zachowania klientów co zniechęca do robienia zakupów. Konkretnie był to żart odnośnie prędkości podejmowania decyzji przez starszą osobę. Ceny są średnio konkurencyjne.

Ireneusz_44

18.02.2010

Placówka

Białystok, Leszczynowa 31

Nie zgadzam się (20)
Sklep nie wyróżniałby...
Sklep nie wyróżniałby się niczym szczególnym, gdyby nie fakt, że ekspedientki bardzo długo obsługują. Na stoisku z wędliną zawsze ważą za dużo i obrażają się, gdy karzemy odłożyć nadprogramowe dekagramy. Na szczęście Panie na stoisku do ważenia warzyw rekompensują w/w sytuację. Są szybkie i uprzejme.Co do asortymentu: jest świeży, jeżeli chodzi i produkty o krótkim terminie ważności. Sklep winduje jednak ceny.

Małgorzata_937

16.02.2010

Placówka

Lublin, Władysława Jagiełly 1

Nie zgadzam się (25)
1.Jeżeli chodzi o...
1.Jeżeli chodzi o czas obsługi to musze z przykrościa stwierdzić, że jest tragiczny. kolejka kilometrowa i przeważnie czynna tylko jedna kasa. 2. matka jadąca z dzieckiem wózkiem zawsze ma problem by przejechać między regałami ( sama tego doznałam) 3. personel mało usmiechnięty, ale miły nie ma co narzekać. 4. dział z wędlinami - nie zbyt świeże jak to w marketach, mięso całkiem całkiem

Katarzyna_1799

15.02.2010

Placówka

Gdańsk, Piotrkowska 25

Nie zgadzam się (23)
Sklep przestronny, z...
Sklep przestronny, z dużą ilością równo poukładanych artukułów (półki uginają się od towarów). Cenówki znajdują się przy wszystkich produktach, są dobrze wyeksponowane. Sklep czysty, zadbany, panie pracujące w tym sklepie ubrane były w uniformy firmowe. Włożyłam potrzebne produkty do koszyka i udałam się do kasy. Kasjerka szybko zeskanowała wszystkie kody kreskowe z produktów, wyraźnie powiedziała kwotę do zapłaty. Wszystko odbyło się sprawnie, pani przy tym była niezmiernie miła i uprzejma. Ceny produktów są nieznacznie większe w porównaniu do innych supermarketów. Polecam ten sklep ze względu na miłą i dobrze przeszkoloną obsługę.

zalogowany_użytkownik

09.02.2010

Placówka

Radomsko, Komuny Paryskiej 4

Nie zgadzam się (22)
Widać, że konkurencja...
Widać, że konkurencja działa pozytywnie na sklepy Stokrotka. Sklep który opisuje ma w niedalekiej odległości od siebie skle Biedronka i stara się dopasować konkurencyjnie do niej. Już jest duża poprawa ale jeszcze trochę brakuje. Wewnątrz sklepu panuje ogólnie porządek z wyjątkiem małych niedociągnięć w postaci zatarasowanych przejść. Największym problemem jest przejście w pobliżu lad z mięsem i wędlinami gdzie często są robione promocje paletowe i często się zdarza, że jest problem z przejechaniem wózka z powodu takiej promocji jak i też z powodu kolejki do mięsa. Poprawa jest widoczna w podejściu pracowników do klienta. Kiedyś jak się prosiła o pomoc to ekspedientka tylko mówiła, gdzie dany produkt powinien być a w chwili obecnej przerywa pracę i zaprowadza się do poszukiwanego produktu. Problem jeszcze jest chwilami kolejki do kas. W momencie jak jest dużo ludzi to często nie jest otwierana kolejna kasa. Natomiast dużym minusem jest parking. W chwili obecnej jest tam dużo śniegu a przeciez można by było w nocy odśnieżyć parking i kliencie rano mieliby gdzie parkować.

zarejestrowany-uzytkownik

07.02.2010

Placówka

Białystok, Paderewskiego 10

Nie zgadzam się (22)
Sklep samoobsługowy, pomijając...
Sklep samoobsługowy, pomijając stoisko z produktami świeżymi, wędlinami oraz obsługę na kasie. Poczynając od zakupów na dziele z wędlinami, zostałam bardzo mile obsłużona,zresztą jak zawsze w tym sklepie i na tym dziale, każdego dnia te Panie z uśmiechem pytają w czym mogą pomóc i dziękują i zapraszają do kolejnego zakupu. Obsługę na kasie również oceniam bardzo mile, zostałam zaproszona do kolejnej wizyty. A nie zawsze to się zdarza w sklepach market-owych właśnie takiego typu.

KAROLINA_689

03.02.2010

Placówka

Lublin, Żelazowej Woli 1

Nie zgadzam się (20)
Kolejka do kasy...
Kolejka do kasy była bardzo długa. Z 5 dostępnych stanowisk kasowych czynne były tylko dwa. Pani przy kasie nie przywitała się ze mną jak również nie pożegnała. Nie zaproponowała mi zakupu reklamówki, pomimo dużej ilości zakupów- musiałam sama o nią poprosić. Stanowisko kasowe nie wyglądało zbyt schludnie wokół leżało mnóstwo paragonów. Pomimo braku przywitania i pożegnania się Pani przy kasie starała się być uprzejma. Wyglądała schludnie.

Iwona_394

30.01.2010

Placówka

Świdnik, Wyszyńskiego 17

Nie zgadzam się (20)
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu zaskoczyła mnie duża ilość asortymentu, również takiego który niedostępny jest w innych miejscach. Spostrzegłem jednak, że ceny w porównaniu do innych sklepów są wyższe. Na półkach panuje porządek, dlatego bez problemu znalazłem interesujące mnie produkty. Przy stoisku z pieczywem zostałem obsłużony sprawnie i życzliwie. Przy kasie nie było kolejek. Kasjerka obsłużyła mnie szybko, poprawnie wydając resztę oraz paragon.

zarejestrowany-uzytkownik

29.01.2010

Placówka

Lublin, Bazylianówka 58

Nie zgadzam się (26)
w dniu dzisiejszym...
w dniu dzisiejszym o godzinie 19.48 Pani ekspedientka zamknęła przede mną drzwi mimo tego że na drzwiach była wywieszka czynne do 20.00, niestety ale poza tym jest więcej niedociągnięć: mycie podłóg przy klientach, plotkowanie ekspedientek, nie krojenie wszystkich wędlin (wcześniej krojono wszystko)

Małgorzata_274

19.01.2010

Placówka

Bartoszyce, Paderewskiego 18A

Nie zgadzam się (24)
Sklep zaskakuje swoim...
Sklep zaskakuje swoim wyglądem jak również asortymentem. Jest to najlepiej zaopatrzony we wszelkie produkt sklep w moim mieście. Cała hala sprzedażowa jest czysta i panuje na niej ład. Obsługa również ubrana schludnie i nad wyraz miła. Boksy kasowe czyste, jak również kasjerki miłe i z chęcią służące pomocą.

Tomasz_302

14.01.2010

Placówka

Połaniec, Kościuszki 45

Nie zgadzam się (24)
Przy okazji odwiedzin...
Przy okazji odwiedzin u wujostwa, wstąpiliśmy do nowootwartego(przed 2 tygodniami) supermarketu Stokrotka. Już zaraz po wejściu spotkało nas pierwsze rozczarowanie. Wybór warzyw i owoców był dosyć mały(druga Stokrotka w Świdnicy miała prawie 2x tyle miejsca na te produkty), poza tym - nie były pierwszej świeżości. Stan nabiału także nie powalał. Wiele produktów miało datę przydatnosci do spożycia bardzo bliską dnia, w którym robiliśmy zakupy. Również pod względem wyboru piwa ta Stokrotka przegrywała ze swoją "koleżanką". Był dość skromny i brakowało wielu piw dostępnych w drugiej Stokrotce - przede wszystkim importowanych. Również przy kasie natrafiliśmy na problemy. Pani kasjerka miała problemy z obsługą mojej karty. Przy nieudanych próbach obsłużenia karty dawała oznaki zniecierpliwienia i zdenerwowania. Stokrotka ta została wybudowana na Zawiszowie, gdzie jedyną konkurencją jest tu Biedronka. Jednak na razie Stokrotka jest chyba sporo za nią. Może konkurować tylko dużymi promocjami. Na koniec dam małego plusika Stokrotce. Mają bardzo oryginalny separator zakupów - z napisem "stokrotne dzięki".

Dust_colector

07.01.2010

Placówka

Świdnica, Kazimierza Wielkiego 1

Nie zgadzam się (27)
W dniu zajupów...
W dniu zajupów bardzo sympatyczna ekspedientaka, miłe mnie przywitała, zapamiętała, że już wcześniej robiłam zakupy,obsłużyła mnie grzecznie, mimo że była duża kolejka na stosiku mnięsnym, choc nie mogła znaleźć kodu na towar przeze mnie wybrany, potrafiła się wytłumaczyć, przprosić, że ta sytuacja trochę trwała, i z miłym uśmiechem mnie obsłużyła. Oceniam bardzo dobrzej pracę tej Pani.

Maria_148

04.01.2010

Placówka

Świdnica, Kazimierza Wielkiego 1

Nie zgadzam się (30)
Ostatniego dnia w...
Ostatniego dnia w roku każdy przypomina sobie o sylwestrowych zakupach. Następuje drugi w grudniu boom zakupowy. Ja również w lodówce nie znalazłam potrzebnych produktów do przygotowania noworocznych potraw. Zdecydowałam się na Stokrotkę, gdyż stwierdziłam, że będzie w niej więcej produktów (w tym poszukiwana przeze mnie jednorazowa blaszka do pieczenia) w atrakcyjnych cenach. Dzisiaj już wiem, że więcej tam nie pójdę, przynajmniej w tym roku. Szukając schabu, żółtego sera i wspomnianej blaszki poczułam zmęczenie i zdenerwowanie. Biorąc pod uwagę personel nie można narzekać, jednak ciężko zdecydowanie stwierdzić, że jest miły i uczynny. Panie nie mają ochoty pomagać, pan z ochrony bezczelnie patrzył na ręce i obserwował każdego w taki sposób, że atmosfera robiła się nieprzyjemna. Rozumiem, że sylwester wprowadzał napięcie w pracownikach sklepu jak i w kupujących, jednak nie jest to argument usprawiedliwiający niedokładność i nieprzyjemne zachowanie pań. Jak zwykle jedna z ekspedientek przy stoisku mięsnym wprawiła mnie w zirytowanie. Pani była młoda i ciągle pozornie zajęta. Dopiero gdy powiedziałam "przepraszam" podeszła z przejęciem, że ktoś ją zauważył. I gdy się zastanawiałam, czy warto wziąć tańsze czy droższe mięsko, zamiast mi doradzić, ze zniecierpliwieniem w głosie spytała "to które podać?". Potem poprosiłam, aby pokroiła mięso w plastry najcieńsze jak tylko można. Przyszłam do domu i zobaczyłam, że boczek pokrojony jest bardzo grubo. Rozumiem, że można niedosłyszeć, lub źle usłyszeć, ale można się spytać kupującego jeśli nie jest się pewnym. Byłam zła, bo potrzebowałam cienkich plastrów bekonu do pieczenia. No cóż, były grube - tylko po co wprawiać ludzi w zły nastrój. Kolejnym powodem niezadowolenia z wyboru tego sklepu, jest nierozwaga personelu. Między dwiema kasami (gdzie przestrzeni i tak jest dość mało) stawiają kosz z produktami, który trzeba omijać żeby dostać się do kasy - niezwykle irytujące. Wygląd pań sprzedających nie jest bez zastrzeżeń, jak we wszystkich supermarketach. Jest personel dbający o swój wygląd, ale są też panie, które wbijając na kasę nie przejmują się czarnymi, brudnymi paznokciami. W tym przypadku obsługiwała mnie ekspedientka o wzorowym wyglądzie. Brak też wskazówek odnośnie rozmieszczenia produktów w sklepie. Poszukiwanie określonych rzeczy trwa zbyt długo i denerwuje kupujących. Mając na względzie ceny produktów, przeszukiwałam sklep. Nie mogę stwierdzić, że jest to tani sklep. Ceny nie są konkurencyjne, a nawet produkty są droższe niż w opisanym już przeze mnie MARCPOLU. Zaskoczyłam się niezmiernie, gdy zobaczyłam ceny sera żółtego - były nieco zawyżone. Stwierdziłam, że czas zakończyć wizytę w tym sklepie i wrócić do pobliskiego sklepu osiedlowego. Również brak w/w blaszki, w tak niby dobrze wyposażonym sklepie, mnie zaskoczył. Nie ma w Stokrotce produktów niezwykle zachęcających do ponownego wstąpienia do tegoż sklepu. Problem też był z obsługą. Ludzi dużo, kas w Stokrotce - 5, a pań przy kasach - 2. Kolejki robiły się ogromne. Nie dość, że sklep jest ciasny, przestrzenie między segmentami ledwo na dwie osoby mijające się starczają, to rozbudowująca kolejka prowokowała zdenerwowanie. W ostatniej chwili przyszła pani i zredukowała ilość klientów czekających na zapłatę za produkty. Po dosyć szybkiej obsłudze, wyszliśmy ( z moim chłopakiem) z ulgą, że w końcu opuszczamy ten sklep. Więcej do tej Stokrotki nie zajdę, niestety. Głównym powodem niezadowolenia jest złe rozstawienie towarów - powodując zamieszanie, bo nie wiadomo gdzie szukać poszukiwanych produktów, mało przestrzeni i obsługa, która nie zachęca do ponownego odwiedzenia sklepu. Jak dla mnie to sklep jest na NIE.

osti.ata

02.01.2010

Placówka

Białystok, Leszczynowa 31

Nie zgadzam się (26)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym udałem się do sklepu po poranne zakupy na śniadanie. Sklep z zewnątrz miał pomazane sprayem ściany, a szyba drzwi była brudna i lpiąca.Po wybraniu produktów na sali sprzedaży, udałem sie do stanowiska kasowego. W tym czasie działało tylko jedno stanowisko kasowe - monopolowe. Chciałem zapłacić kartą płatniczą. Pracownik sklepu poinformował mnie, iż nie działa terminal. Zapytałem, czy może przy tych dwóch stanowiskach kasowych działa terminal, ponieważ w tej chwili nie mam przy sobie gotówki. Pracownik odpowiedział, że działa. W związku z tym poszedłem do tych stanowisk w oczekiwaniu na kasjera, który przyjdzie i uruchomi kasę z działającym terminalem. Ochroniarz sklepu informował pracownika sklepu, że przy stanowisku znajduje się klient. Żaden z pracowników niestety nie reagował na moją osobę. Dokładnie przy stanowisku kasowym stałem dziewięć i pół minuty. Pracownik z bardzo nieprzyjemną miną przyszedł do stanowiska kasowego. Nie przywitał się, nie wyraził pozytywnego nastawiania dla klienta. Pracownik zaczął skanować produkty. Po wprowadzeniu kodu na pieczywo, pracownik RZUCIŁ (nie położył, nie przesunął) produktem na drugą stronę lady, następnie z napojem i ziemniakami było tak samo. Zadałem pytanie pracownikowi, dlaczego tak rzuca tymi produktami? Co takiego się dzieje, że jest tak nieuprzejmy i niezadowolony? Pracownik odpowiedział tylko, że "nie zdąży wyłożyć warzyw na regały". Pracownik w kasie - kobieta, wiek około 30-35 lat, włosy krótkie rude - niestety nie widziałem identyfikatora. Skasował mnie skanując kartę, lecz nie podając kwoty do zapłaty. Kwotę zobaczyłem na czytniku drukarki fiskalnej oraz na pin padzie od terminala. Nie pożegnał mnie nikt w sklepie. Zabrałem zakupy i wyszedłem ze sklepu.

zarejestrowany-uzytkownik

29.12.2009

Placówka

Szczecin, 26 Kwietnia 2

Nie zgadzam się (24)
personel w sklepie...
personel w sklepie "stokrotka" nie reaguje na potrzeby klienta będąc w sklepie miałem wrażenie że pracują tam roboty bez żadnych uczuć tzn.posągowe miny zero uśmiechu jakby wykonywali wszystko z łaską i przymusem traktują klienta raczej jak intruza niż normalnego człowieka , ceny na półce różnią się od tych które są na kasie podczas liczenia zakupów zazwyczaj są większe niż na półce . N wspominam miło zakupów które tam robiłem .

zarejestrowany-uzytkownik

23.12.2009

Placówka

Łęczna, al. Jana Pawła II 99

Nie zgadzam się (27)
Wracając z pracy...
Wracając z pracy postanowiłem kupić kilka produktów. Z zewnątrz sklep nie był kompletnie odśnieżony. Wchodzenie po schodach było bardzo niebezpieczne, co bardzo utrudniało dojście do sklepu. Budynek w niektórych miejscach pomazany sprayem. Drzwi wejściowe brudne, ślady po dłoniach, lepią się. Na drzwiach widoczne godziny funkcjonowania sklepu. Po wejściu do sklepu zauważałem brudną podłogę. Na sali sprzedaży zauważyłem kilka produktów, które nie mają cen. Udałem się na stoisko z warzywami, które były bardzo nieświeże - m.in. pomidory oraz mandarynki. Na stoisku z pieczywem braki w asortymencie. Wybrałem pieczywo pakowane i udałem sie do kasy. Przy stanowiskach kasowych (ogólnym i monopolowym) było bardzo głośno czterech pracowników sklep i jedna klientka dyskutowało na prywatne różne tematy. Początkowo nikt się mną nie przejmował. Po chwili pracownik ubrany w strój służbowy z odwróconym identyfikatorem powiedział: "Proszę?" Podałem pieczywo. Pracownik nie powiedział kwoty do zapłaty. Dałem odliczone monety. Czekałem na wydanie paragonu. Niestety nie doczekałem się. Pracownik nie pożegnał mnie. W sklepie panował klimat targowy. Wychodząc widziałem ubytki w oświetleniu - przepalone jarzeniówki.

zarejestrowany-uzytkownik

23.12.2009

Placówka

Szczecin, 26 Kwietnia 2

Nie zgadzam się (21)
To trzeci sklep...
To trzeci sklep Stokrotki w Łęcznej, jeśli chodzi o ceny w porównaniu z innymi marketami nie są niskie. Pracownicy są widoczni, chodzą w żółto - zielonych fartuszkach, więc z daleka są widoczni i to jest dobre. Do kasetonów nad danymi działami (półkami)są przymocowane informacje dotyczące w jakiej alejce znaleźć np. Owoce, Mięso, Napoje itd. Jednak wiedza personelu pozostawia trochę do życzenia, np. zapytałam pracowniczkę o peeling enzymatyczny-gdzie go mogę znaleźć.Otworzyła szeroko oczy i powiedziała, że nie wie, co to takiego. Pokierowała mnie na półkę ze wskazówką "tam po prawej pani poszuka". Średnio konkretna wskazówka, ale przynajmniej się starała. Jest młoda pani do ważenia warzyw i owoców, jest miła i uśmiechnięta-właśnie taka, jaki powinien być sprzedawca.Sklep mieści w sobie także inne, np. pasmanterię, kwiaciarnię. Wejście pozostawia wiele do życzenia - oprócz śladów butów ze śniegiem było mnóstwo wody i brei, na tyle niebezpieczne, że dziewczyna idąca przede mną poślizgnęła się. Przed 19 czynna była jedynie jedna kasa, a to pora kiedy ludzie raczej robią zakupy, więc powinno być więcej osób na kasach. Ogólnie mogli by się podciągnąć.

zarejestrowany-uzytkownik

23.12.2009

Placówka

Łęczna, al. Jana Pawła II 99

Nie zgadzam się (27)
Tuż po wejściu...
Tuż po wejściu do sklepu pani kasjerka niezbyt miłym tonem woła: "Proszę wziąć koszyk". Bierzemy koszyk, udajemy się w stronę stoiska z warzywami i owocami. Wszystko świeże i ładnie wygląda. Dostęp do stoiska z pieczywem utrudnia stojąca z nierozpakowanym towarem paleta, jednak udaje się kupić to, o co nam chodziło, wybór pieczywa dość spory. Wędliny - to już problem, pani obsługująca nie wie za dużo na temat sprzedawanych wyrobów. Na pytanie, czy dany towar jest świeży, niepewnie odpowiada, że tak lub niestety nie wie. Dostęp do półek z napojami ograniczają tym razem dwa duże wózki z niewyłożonymi towarami. Niektóre towary lekko przykurzone (np. mniej popularne piwo). Towary poukładane na półkach w miarę sensownie, ale niektórych towarów trzeba długo szukać lub pytać personel gdzie leżą. Ceny towarów na poziomie umiarkowanym w porównaniu do innych sklepów w mieście, asortyment dość szeroki. Idziemy do kasy. Tylko jedna z trzech kas otwarta, mimo dość sporej kolejki. Pani kasjerka dzwoni po koleżankę, żeby przyszła do drugiej kasy, ta przychodzi dopiero po kilku minutach, wyraźnie nie śpiesząc się. Zanim druga kasa została otwarta, panie rozmawiają ze sobą o sprawach nie do końca służbowych, co powoduje zdenerwowanie klientów. Podczas obsługi klientów często z ust kasjerek pada pytanie o drobne, gdyż nie mają czym wydać. Często pada także zdanie typu: "Będę winna 2 grosze (itp.)". Czas obsługi jednego klienta dość długi. Pakujemy zakupy i wychodzimy ze sklepu.

Stanisław_37

04.12.2009

Placówka

Kazimierza Wielka, Partyzantów 30

Nie zgadzam się (27)
Uważam, że sklep...
Uważam, że sklep Stokrotka na ul. Piaskowej w Puławach jest źle zaopatrzony. Brakuje tam świeżych warzyw i owoców. Oferta nabiału jest także uboga. Poza tym mięso jest nieświeże. Jeżeli chodzi o obsługę, to Panie ekspedientki są uprzejme i pomocne, natomiast jest ich zdecydowanie za mało. W sklepie są trzy kasy, czynna jest tylko jedna, przez co czekanie w kolejce do kasy przy niewielkim natężeniu ruchu wydłuża się nawet do 10 minut.

Ewa_618

02.12.2009

Placówka

Puławy, Kołłątaja 18

Nie zgadzam się (16)

Stokrotka

Sklepy Stokrotka zostały oparte na polskim kapitale. W 1994 roku w Lublinie powstała firma EDEN, która po 6 latach zmieniła nazwę na Stokrotka. Od czasu otwarcia pieszego sklepu firma sukcesywnie się rozwija. Obecnie w Polsce znajduje się ok. 600 sklepów oraz trzy centra dystrybucyjne pod szyldem marki. Firma posiada własną sieć logistyczną. W sklepach można zaopatrzyć się zarówno w produkty spożywcze jak i chemii gospodarczej.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Stokrotka?

Ktoś 3 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Fatalnie.
Fatalnie.
Zgadzasz się?