PZU

(3.98)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (4098 z 5182)

Po wejściu do...
Po wejściu do oddziału PZU , skierowałam się do stanowiska obsługi ubezpieczeń.Pani obsługiwała pana, w sumie czekałam ok 10 min. W tym czasie inna z Pań Blondynka poinformowała mnie że" Koleżanka jest jedna więc proszę sobie usiąść i zaczekać" sama zajmowała się szukaniem segregatorów, rozmowami przez komórkę oraz rozmową z kolegą który siedział przy innym stanowisku. Pani obsługująca co jakiś czas pytała panią Blondynkę o różne kwestie związane z warunkami ubezpieczenie więc domniemam iż Blondynka miała wiedzę i możliwości zająć się kolejką- za mną stały już 3 osoby.Kiedy nadeszła moja kolej sprawę załatwiłam w miarę sprawnie, Pani pomyliła się przy wypisywaniu umów dlatego musiała wydrukować raz jeszcze ale najgorsze było jak wstała, miała na sobie krótkie szorty oraz żółte odkryte buty "paseczki" oplatające pół łydki- bardzo niemiłe wrażenie. Widać było że jest zmęczona bo kolejka powiększyła się o jeszcze jedną osobę. Pani Blondynka udawała że nie widzi, kryła się ze wzrokiem, Kiedy podeszłam do ankiet satysfakcji na chwilę zamilkła i zerkała co robię, niestety nie było pojemnika do wrzucenia ankiety więc nie zadawałam sobie trudy aby ją wypełnić. Wody w oddziale także nie było mimo że na zew panował okropny skwar.

zarejestrowany-uzytkownik

04.07.2009

Placówka

Warszawa, ODROWĄŻA 15

Nie zgadzam się (27)
Jestem niezwykle zadowolona...
Jestem niezwykle zadowolona z obsługi w owej instytucji. Pani zza biurka (blondynka o krótkich włosach) przywitała mnie uśmiechnięta, wysłuchała tego co mam do powiedzenia i szybko zajęła się moją sprawą. Obsługa na bardzo wysokim poziomie. Wszystkie informacje bardzo prosto i zrozumiale zostały mi przedstawione. Ubezpieczenie samochodu w tym miejscu to naprawdę pestka. Wnętrza ładne, schludne. Ogromny pozytyw!!

zarejestrowany-uzytkownik

24.06.2009

Placówka

Nie zgadzam się (18)
Postanowiłem opisać miłe...
Postanowiłem opisać miłe zaskoczenie jakie spotkało mnie niedawno w PZU. Wchodzę do jednostki w naszym mieście a tam od progu mnie już witają z uśmiechem na twarzy aż chce się tam iść. Młoda wesoła dziewczyna widać, że lubi tą prace szybko mnie załatwiła, profesjonalnie i fachowo. Jestem bardzo zadowolony, dostałem nawet smycz od niej, w jednostce widać, że był remont bo ładnie i czystko maja. JA jestem bardzo zadowolony i polecam pzu wszystkim. Mimo, że drogo maja to i tak sie opłaca, bo nigdzie nie ma takiej obsługi.

zarejestrowany-uzytkownik

24.06.2009

Placówka

Głubczyce, niepodległości 17

Nie zgadzam się (24)
Udałam się do...
Udałam się do powyższej placówki celem złożenia dokumentacji dot. operacji jaką przechodziłam jakiś czas temu. Pracownica w pierwszej chwili odmówiła przyjęcia dokumentacji, twierdząc że za tego typu operacje odszkodowanie się nie należy. Uznałam, że nie jest decydentem i kazałam przyjąć wspomnione papiery. Z moich informacji wynika, że nie miała racji , Zresztą, jej obowiązkiem jest przyjmowanie dokumentów, a nie wydawanie orzeczeń. Tego rodzaju zachowanie uważam za bardzo niekompetentne.

Beata_87

21.06.2009

Placówka

Chorzów, Wolności 12

Nie zgadzam się (27)
Musiałem przedłużyć umowę...
Musiałem przedłużyć umowę ubezpieczeniową. W tym celu udałem się do placówki PZU w Krośnie Odrzańskim. Ubezpieczyciel ma swoją siedzibę na parterze ładnego i nowoczesnego budynku. Parking przed budynkiem niezbyt duży na zaledwie kilka aut. Pomieszczenie w którym znajduję się biuro obsługi klienta ładne i zadbane (4stanowiska+kasa). Akurat był tylko 1 klient więc od razu jedna z pań zaprosiła mnie do swojego biurka. Poinformowałem ją, że chciałbym przedłużyć ubezpieczenie i pokazałem stosowne dokumenty. Pani przewertowała papiery kilka razy, po czym poinformowała mnie, że oczywiście załatwi mi to od ręki, tyle że muszę wpłacić pieniądze do kasy. Pieniędzy nie miałem przy sobie musiałem skorzystać z bankomatu, co wydłużyło załatwienie sprawy. Pani która mnie obsługiwała była miła, ale nie do końca sprawiała wrażenie że wie co i w jakiej kolejności robić (np. nie wiedziała jak wydrukować mi druki do zapłaty). Poza tym miała nieporządek na biurku i ubrana była zbyt mało reprezentacyjnie jak na tego typu instytucję. Druga moja wizyta i zapłata w kasie wymaganej kwoty załatwiła sprawę. Obsługa oraz wiedza co do warunków ubezpieczenia odpowiednia ale trudności w organizacji i obsłudze urządzeń biurowych, wygląd i prezentacja na minus.

Adam_144

13.06.2009

Placówka

Krosno Odrzańskie, Matejki 1

Nie zgadzam się (19)
Dwukrotnie wykupiłem polisę...
Dwukrotnie wykupiłem polisę NNW (NNW = od następstw nieszczęśliwych wypadków) gdyż jest to wymóg uczestnictwa w zawodach full contact (boksu tajskiego).Wyjątkowo nie wybierałem z oferty banku, gdyż nie miałem czasu na formalności i przesyłanie informacji dot. ubezpieczenia. Musiałem mieć polisę „na papierze” do okazania organizatorom w dniu zawodów (wraz z pełnymi badaniami lekarskimi obejmującymi EEG, EKG wysiłkowe, laryngologiczne, neurologiczne itd.) Obsługa w PZU jest szybka i sprawna, konsultanci dobierają ofertę wg potrzeb klienta.

Mysterious_X

10.06.2009

Placówka

Szczecin, Ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego 42

Nie zgadzam się (19)
W ubiegłym roku...
W ubiegłym roku nabyłam samochód i ubezpieczyłam go w firmie PZU. W miesiącu czerwiec mijał termin ubezpieczenia więc zawczasu zgłosiłam się do ubezpieczyciela i zawarłam umowę na następny rok wykupując pakiet OC, AC, NW i Autopomoc w wariancie Super. Ponieważ OC w ubiegłym roku wykupiłam w miejscowości w której nabyłam samochód kilka dni po zawarciu umowy ubezpieczenia otrzymałam z tego inspektoratu list z informacją o konieczności zawarcia umowy OC na kolejny rok. Do listu był dołączony regulaminem, a co ważniejsze z blankietem wpłaty na ponad 900 zł. Nie było informacji za co tak naprawdę miałabym zapłacić, nie było umowy, która ewentualnie miałabym podpisać. Więc dlaczego i na jakiej podstawie ktoś mi wyliczył taką składkę i przesłał blankiet?

zarejestrowany-uzytkownik

05.06.2009

Placówka

Nie zgadzam się (20)
Na wejście zauważyłem,...
Na wejście zauważyłem, że nie ma kolejek. Każdy pracownik posiada wiedze ze swojego zakresu obowiązków. Klient jest zauważony i pytany o pomoc jak i dostaje propozycje np. dobrej lokaty. Miła obsługa personelu.

Jan_47

04.06.2009

Placówka

Wrocław, Powstańców Śląskich 48

Nie zgadzam się (29)
Moja opinia dotyczy...
Moja opinia dotyczy bezpośredniej wizyty rzeczoznawcy z PZU w moim domu, której celem było oszacowanie strat spowodowanych zalaniem przez sąsiadkę z góry. Przede wszystkim pan przyjechał godzinę przed umówionym czasem, na co nie byłam przygotowana. Był mrukliwy, małomówny, trudno było nawiązać z nim rozmowę. Zajął się swoją praca, czyli mierzeniem ścian i rysowaniem schematu pomieszczeń zalanych. Zrobił zdjęcia. Wręczyłam mu wcześniej przygotowane dokumenty i podałam informacje, o które prosił do protokołu. Nie potrafił mi jednak nawet w przybliżeniu powiedzieć, w jakiej wysokości dostanę odszkodowanie i kiedy to nastąpi. Jeśli chodzi o jego wygląd: mężczyzna w średnim wieku, w garniturze, budził zaufanie. Jednak po jego wizycie pozostał mi niedosyt, za mało informacji mi udzielił. Oceniam jego wizytę na 3.

zarejestrowany-uzytkownik

03.06.2009

Placówka

Łódź, Al.Kościuszki 57

Nie zgadzam się (21)
Skontaktowałam się z...
Skontaktowałam się z infolinią PZU w celu zgłoszenia szkody. Sąsiadka zalała mi mieszkanie. Na początku był problem z dodzwonieniem się. Próbowałam kilka razy w ciągu dnia. W końcu udało się po południu. Pani z Infolinii wypytała mnie o wszystkie szczegóły dotyczące okoliczności zalania, sprawdziła moją tożsamość, nr polisy. Była bardzo miła, ale rzeczowa, działała wg schematu przyjętego w ich firmie w czasie procedury zgłaszania szkody. Na koniec podała mi wstępny termin, kiedy ma się ze mną skontaktować rzeczoznawca i umówić się na spotkanie w domu. Podała mi również nr szkody, adres oddziału PZU, który poprowadzi moja sprawę, oraz listę dokumentów, którą muszę przygotować do rozpatrzenia szkody. Ogólnie kontakt z infolinią PZU oceniam na 4.

zarejestrowany-uzytkownik

03.06.2009

Placówka

Nie zgadzam się (28)
Początek mojej wizyty...
Początek mojej wizyty w PZU wydawał się obiecujący. Wyjątkowo nie musiałam oczekiwać w kolejce. Obsługiwał mnie młodszy specjalista. Po zapoznaniu się z problemem z jakim przyszłam starał się odszukać rozwiązanie w systemie, jednakże gdy się nie udało poprosił żebym poczekała i odszedł z moimi dokumentami. Wrócił po kilku minutach, które wydawały mi się wiecznością, gdyż pomimo zamontowanej klimatyzacji pracownicy z niej nie korzystają, a ja myślałam, że się rozpłynę. Młodszy specjalista poinformował mnie, że zrobił ksero dokumentów ponieważ nie ma dzisiaj pracownicy, która je wystawiła, a on nie potrafi odpowiedzieć na pytanie. Poprosił o mój nr telefonu i poinformował mnie, iż w przypadku gdy wystąpił błąd z ich strony to on mnie o tym poinformuje, gdy wszystko będzie dobrze nie zadzwoni!!! Następnie udałam się do kasy. Przed mną była klientka, która chciała opłacić ubezpieczenie kartą płatniczą. Okazało się, że pracownica nie potrafi obsługiwać terminalu. Pani poprosiła swoją koleżankę z drugiej kasy, jednakże ona również nie potrafiła obsłużyć terminalu. Ochroniarz dyskretnie obserwujący wszystko co się dzieje, postanowił włączyć się do "akcji". Po 5-minutowej dyskusji ktoś postanowił iść na inne piętro szukać pomocy. Kolejka zaczęła się powiększać kiedy po kolejnych 10-minutach zjawiła się kompetentna pracownica, która obsłużyła klientkę z kartą płatniczą, a przy okazji nauczyła obsługiwać terminal swoje koleżanki. Zaskoczył mnie fakt, że nikt dotychczas nie zainteresował się tym, czy pracownica punktu płatniczego potrafi obsługiwać terminalu.

zarejestrowany-uzytkownik

22.05.2009

Placówka

Gniezno, Św. Wawrzyńca 26

Nie zgadzam się (14)
Jak przystało na...
Jak przystało na PZU ogromna liczba interesantów. Przy okienkach do obsługi Klienta po 2-3 osoby, gorzej z okienkiem kasowym, czynne maksymalnie 2 okienka, kolejki jak w sklepach spożywczych. Obsługa Klienta miła i życzliwa, kompetentna. Jeden minus to bardzo długi czas oczekiwania na obsłużenie.

Agnieszka_519

21.05.2009

Placówka

Koszalin, Gnieźnieńska 7

Nie zgadzam się (23)
Odwiedziłam stronę internetową...
Odwiedziłam stronę internetową PZU celem dowiedzenia się w jaki sposób mogę dokonać zmiany danych podanych podczas podpisywania umowy ubezpieczeniowej. Na stronie były odpowiednie formularze do wypełnienia, wydrukowania i przesłania na adres PZU w Warszawie. Wypełniłam formularze i wysłałam je do PZU. Formularzy było 3: formularz zmiany danych osobowych członka funduszu, formularz zawiadomienia o zawarciu związku małżeńskiego oraz formularz zmiany uprawnionych do wypłaty gotówkowej w przypadku zgonu ubezpieczonego. Wraz z formularzami, mimo że nie było takiego wymogu, wysłałam kopię dowodu osobistego oraz kopie aktu małżeństwa. Po kilku dniach otrzymałam list od PZU z informacją, że moje wnioski nie mogą zostać zaewidencjonowane ponieważ nie dosłałam kolejnego wniosku o nazwie: formularz zawiadomienia o zmianie w stosunkach majątkowych między Członkiem Funduszu, a jego małżonkiem. Jak wyjaśniono mi w liście podpisując umowę z PZU byłam w trakcie pierwszego małżeństwa i muszę poinformować PZU o jego zakończeniu. Do formularza koniecznie muszę dołączyć oryginał dokumentu potwierdzającego stan prawny lub jego kopię poświadczoną notarialnie czyli musze udać się doi sądu po odpis orzeczenia o rozwodzie. Oczywiście wiąże się to z dodatkową papierkową pracą, bieganiem po urzędach i płaceniem pieniędzy. Pytam się tylko w jakim celu PZU potrzebuje dowód przeprowadzenia rozwodu skoro potwierdziłam ponowne wyjście za mąż. Wiadomo, ze skoro udzielono mi ślubu to zgodnie z prawem moje poprzednie małżeństwo zostało rozwiązane w sposób prawidłowy. Po co ta cała biurokracja? Po co dwa różne dokumenty na potwierdzenie jednej rzeczy?

Iskierka_1

19.05.2009

Placówka

Nie zgadzam się (22)
Udałam się do...
Udałam się do ubezpieczalni celem otrzymania zaświadczenia o dotychczasowych szkodach (postanowiłam ubezpieczyć drugi samochód w innym miejscu). Jestem zaskoczona błyskawiczną obsługą. Cała operacja trwała raptem około 2 minut. Pracownica była bardzo sympatyczna i grzeczna, wydała powyższy dokument bez zbędnych pytań. Przyznam, nawet mnie to trochę zaskoczyło, że nie wypytywała w jakim celu go potrzebuję. Generalnie jestem zadowolona z szybkiej i miłej obsługi.

Beata_87

17.05.2009

Placówka

Chorzów, Wolności 12

Nie zgadzam się (23)
Dnia 26 września...
Dnia 26 września 2008 roku złożyłam w PZU wniosek o odszkodowanie z tytułu nieszczęśliwego wypadku. Cierpliwie czekałam na wezwanie na komisję, niestety na próżno. W końcu zadzwoniłam do PZU i zapytałam, co dzieje się z moim wnioskiem. Przemiła Pani poinformowała mnie, że właśnie wypisała wezwania na badanie w dniu 30 października, ale mnie niestety nie ma na liście. Zaczęła poszukiwać mojej dokumentacji i gdy ją wreszcie odnalazła, oświadczyła, że załatwi z lekarzem, by mnie przyjął "ponad limit" i mam się stawić 30.10. 2008 r. o godz. 14:30 na badanie. W tym momencie było dla mnie jasne, że moje dokumenty zostały zawieruszone i gdybym się nie upomniała, to czekałabym nie wiadomo jak długo. Nie usłyszałam magicznego słowa "Przepraszam".To jednak nie koniec moich perypetii- w dniu badania, ok. godz. 13:30, ta sama Pani zadzwoniła do mnie, bym w drodze na badania, jeśli oczywiście mogę, wstąpiła do PZU po moją teczkę z dokumentacją i z listem z prośbą o przyjęcie mnie, bo od naszej ostatniej rozmowy nie było w oddziale lekarza. Tylko dzięki temu, że mam samochód i że zależało mi na zakończeniu tej sprawy, spełniłam tę prośbę. Żałuję tylko, że nie poproszono mnie, bym sama wydała sobie orzeczenie, bo wtedy odszkodowanie byłoby z pewnością wyższe!!! Z powyższego wynika, że w PZU w Grudziądzu panuje bałagan, a zgłoszenie mojego roszczenia zostało zarejestrowane w oddziale 27.10.2008 roku, czyli po moim monicie i w miesiąc od faktycznej daty złożenia przeze mnie wniosku.

mirdo24

12.05.2009

Placówka

Grudziądz, Sikorskiego 9

Nie zgadzam się (22)
W dniu 22.04.2009...
W dniu 22.04.2009 r. udałem się do oddziału PZU Życie w celu uiszczenia opłat ubezpieczeniowych oraz wyjaśnienia sprawy związanej z polisą ubezpieczeniową teściowej tzn. podniesiono składkę bez wyrażenia zgody przez teściową. Niestety wyjaśnienie sprawy na bieżąco nie było możliwe z powodu zawieszenia systemu jak również z powodu braku możliwości połączenia telefonicznego z centralą. W związku z powyższym aby nie stać przy okienku umówiłem się z panią ,iż podjadę około 14 . Niestety o 14 nadal nic nie było wiadomo więc umówiłem się z panią na wyjaśnienie sprawy telefonicznie następnego dnia. Niestety następnego dnia nie otrzymałem żadnej informacji z PZU Życie w związku z czym 24.04.2009 r. około godz. 9.00 udałem się ponownie do oddziału gdzie w końcu zostałem pozytywnie załatwiony. Mam taka nadzieję ponieważ 5 lat temu zmieniłem adres zamieszkania co podałem do PZU od razu w celu zmiany danych w mojej polisie . Niestety nowe dane podawałem jeszcze czterokrotnie, a informacje dotyczące polisy cały czas przychodziły na stary adres co zmusiło mnie do rezygnacji z tej polisy. Ocena nie jest -5 tylko dlatego ,że winę za ten bałagan ponosi raczej w całości centrala w Warszawie a nie oddział w Bełchatowie dlatego ocena raczej odnosi się do tego co się tam dzieje.

Wojciech_70

24.04.2009

Placówka

Bełchatów, 1-go Maja 57b

Nie zgadzam się (32)
16 kwietnia udałam...
16 kwietnia udałam się do Inspektoratu PZU w Gliwicach w celu wypowiedzenia umowy OC. Pani obsługująca była miła, nie robiła żadnych przeszkód. Dodatkowo zapoznała mnie z inną ofertą, jednoczesnie nie narzucając zakupu. Wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt, że Inspektorat mieści się na 2 piętrze w budynku bez windy, a ja byłam z dwuletnim dzieckiem w wózku. Całe szczęście pracują tam mili panowie, którzy pomogli mi wnieść wózek :). Z powodu tej małej, ale bardzo uciążliwej niedogodnosci zmuszona jestem wystawić dużo niższą ocenę, niż ta, która wynikałaby tylko z jakości obsługi.

Małgorzata_162

17.04.2009

Placówka

Gliwice, Jana Pawła II 2

Nie zgadzam się (16)
Skontaktował się ze...
Skontaktował się ze mną telefonicznie pracownik firmy PZU. Zaproponował ubezpieczenie dla mojego syna. Ponieważ pierwszy termin rozmowy był dal mnie nieodpowiedni, pracownik poprosił o podanie ponownego terminu, dogodnego do przeprowadzenia rozmowy. W ustalonym dniu (dwie godziny po umówionym terminie) skontaktował się ze mną ponownie. Przedstawił ofertę wykazując wszystkie jej walory. Po wysłuchaniu jego oferty zaproponował mi spotkanie w celu omówienia szczegółów oraz podpisania umowy. Poproszony o przesłanie informacji w formie pisemnej, natychmiast zapisał adres oraz zagwarantował wysłanie korespondencji w krótkim czasie. Po zakończonej prezentacji podziękował za wysłuchanie oraz poprosił o ponowny kontakt telefoniczny.

ZEUS

11.02.2009

Placówka

Chełm, Lubelska 11

Nie zgadzam się (18)
Muszę zacząć od...
Muszę zacząć od tego, że w tym wypadku data i godzina wizyty w w/w placówce jest "umowna", bo sprawa nie jest niestety jednostkowa. Nie wiem czy jest to jakieś odgórne polecenie bądź "sugestia" centali PZU czy też samodzielne działanie miejscowego kierownictwa bądź samych pracowników. Sprawa nie jest niestety zbyt przyjemna. Pracownicy placówki przestają być mili i przyjemni, kiedy okazuje się, że klient zamierza zrezygnować z dalszego ubezpieczenia w PZU (dotyczy to przede wszystkim ubezpieczeń samochodowych). Oto, co udalo mi się zaobserwować i..odczuć na "własnej skórze" : 1. W placówce obowiązuje zasada "klient nasz pan" tylko w stosunku do klientów, którzy zamierzają kontynuować ubezpieczenie w tej firmie. 2. Zamiar przejścia do innego ubezpieczyciela automatycznie powoduje zmianę stosunku do klienta na znacznie mniej przyjemny. Zostajemy wówczas narażeni na opryskliwe zachowane. 3. Placówka czyni trudności np. z wydaniem dokumentacji potwierdzającej zniżki w stawce ubezpieczeniowej i staż, niezbędnej do przedstawienia nowemu ubezpieczycielowi. Zdarza się, że pracownicy i kierownictwo placówki twierdzą np., że..."tych papierów nie można znaleść". Dochodzi do tego, że pracownicy placówek innych firm ubezpieczeniowych wyposażają osoby, które były dotąd ubezpieczone w PZU a chcą przejść do nich w...kserokopie stosownych przepisów ubezpieczeniowych, co jest bardzo pomocne, bo pracownicy PZU w takich przypadkach zdają się "nie znać" obowiązującego prawa ubezpieczeniowego.

Robert_17

10.02.2009

Placówka

Ropczyce, Króla Kazimierza 3

Nie zgadzam się (25)
Agencję Powszechnego Zakładu...
Agencję Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń przy ulicy Centralnej odwiedziłam gdyż chciałam ubezpieczyć swój pojazd. Gdy weszłam do biura były tylko dwie pracownice. Chociaż stanowisk było więcej. Jedna z Pań była zajęta rozmową z klientem który zgaszał jakąś stłuczkę. Do drugiej Pani była mała kolejka. Byłam trzecią oczekującą osobą. Wchodząc do biura powiedziałam "dzień dobry" niestety nikt nie odpowiedział na moje powitanie. W kolejce czekałam ok. 30min. Agent ubezpieczeniowy p. Monika była miła i serdeczna. Szczegółowo i ze zrozumieniem wyjaśniła mi wszystkie zasady ubezpieczenia mojego auta. Konkretnie i rzeczowo odpowiadała na moje pytania. Gdy zdecydowałam się na podstawowe ubezpieczenie zaproponowała dodatkowe na korzystnych warunkach. Przez cały czas rozmowy była uśmiechnięta i wesoła. Nie okazywała zniechęcenia czy nie zadowolenia chociaż ja byłam bardzo wnikliwym wypytującym i ciekawym klientem.

zarejestrowany-uzytkownik

10.02.2009

Placówka

Puławy, Lubelska 6a

Nie zgadzam się (15)

PZU

Grupa Grupa PZU jest największą instytucją finansową w Polsce oraz Europie Środkowo-Wschodniej. Na jej czele stoi PZU SA, którego tradycje sięgają aż 1803 roku, kiedy to powstało pierwsze w Polsce towarzystwo ubezpieczeniowe. PZU może się pochwalić doświadczeniem nie tylko w ubezpieczeniach na życie i majątkowych, ale także w obszarze produktów inwestycyjnych, emerytalnych, ochrony zdrowia i bankowości. Strategią PZU jest nowe podejście do budowania relacji z klientem, które ma na celu integrację wszystkich obszarów działalności wokół klienta. Dzięki temu możliwe będzie dostarczanie produktów dopasowanych do klienta w odpowiednim dla niego miejscu i czasie, a także kompleksowe reagowanie na inne jego potrzeby.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PZU?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Jedna z większych...
Jedna z większych firm ubezpieczeniowych. Bardzo szybko starają się wypłacić odszkodowanie lecz są to groszowe sprawy za które nie da się naprawić pojazdu. Można pisać mnóstwo odwołań i zawsze znajda jakiś kruczek aby nie wypłacić odszkodowania. Bez skrupułów należy oddać sprawę do Sądu bo inne argumenty do nich nie docierają. Konsultanci przyjmujący zgłoszenie są mili i uprzejmi lecz nie maja wpływu na przebieg zgłoszonej szkody.